Jest sobota, trzeci dzień grudnia, pora więc na trzeciego posta z serii blogmas. ;) Dzisiaj postanowiłam, że będzie lekko i przyjemnie i trochę sobie pośpiewamy. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię śpiewać. Nie oznacza to jednak, że potrafię, ale nie bardzo mi to przeszkadza i zwykle sobie coś tam w domu podśpiewuję. I jeszcze sama sobie wymyślam teksty. I tak było już od dziecka, co nawet mam udokumentowane na kasecie video z pierwszych urodzin mojej młodszej o trzy lata siostry. ;) Dzisiaj jednak nie ja będę śpiewała, oddam głos tym, którzy potrafią. ;) A że coraz bliżej Święta, to wprowadzimy się ten magiczny nastrój przy pomocy dziesięciu piosenek - pięciu polskich i pięciu zagranicznych, żeby proporcje były zachowane. Także przyjemnego słuchania. I podśpiewywania, bo jestem pewna, że przy którejś z nich zaczniecie sobie nucić. ;)
1) "Last Christmas" Wham! - zaczniemy od klasyki, która jest absolutnie przez wszystkich znienawidzona, ale każdy lubi ją sobie czasem gdzieś zanucić pod noskiem, chociaż oficjalnie nikt się do tego nie przyzna. Ja osobiście ją lubię, ten niesamowity teledysk, tony śniegu, te sweterki, mrau po prostu. I nie wiem czy Wy też tak mieliście, ale my w gimnazjum na angielskim zawsze przed Świętami uczyliśmy się tekstu na pamięć. Fajne były te lekcje i wspominam je z uśmiechem, mimo iż śpiewy te nie należały do wybitnych. ;)
2). "Dzień jeden w roku" Czerwone Gitary - czyli klasyka w wydaniu polskim. Jako że od początku byłam dziwnym dzieckiem, to już we wczesnej podstawówce wpadły w moje łapki kasety (tak, wtedy jeszcze były kasety magnetofonowe) moich rodziców, w tym właśnie też tego zespołu. I tak właśnie mała Madzia słuchała namiętnie Czerwonych Gitar (co szczególnie teraz czuję słysząc piosenkę "Dozwolone do lat 18", bo wtedy myślałam, że to będzie za sto lat i cały świat będzie inny, a teraz wolę nie wspominać kiedy ta osiemnastka przeminęła ;p) i od tamtej pory bardzo sentymentalnie podchodzi do tej właśnie piosenki. Szczególnie wieczorem, gdy jest już ciemno, palą się świeczki i panuje cisza, robi na mnie ogromne wrażenie. :)
3) "All I Want For Christmas Is You" Mariah Carey - kolejny klasyczny kawałek, którego nie może zabraknąć w każdym radiu w tym okresie. Trzeba przyznać, że jest to niezwykle udana piosenka, chwytliwa i przede wszystkim o miłości. A takie też bardzo lubię, chociaż oficjalnie się nie przyznaję. ;p Ale nóżka mi przy niej chodzi i trochę się też bujam, nawet teraz, bo oczywiście sobie ją puściłam. ;)
4) "Nie ma, nie ma Ciebie" Kayah & Bregovic - nie jest to typowo świąteczna piosenka, ale mnie osobiście szalenie się kojarzy z tym okresem. Zwłaszcza na studiach sobie ją śpiewaliśmy w grudniu, gdy pojawiał się pierwszy śnieg. Dużo miłych wspomnień z nią mam, bo zdarzało się nam ją śpiewać radośnie w Krakowie nad Wilgą pijąc ostatnie piwo w roku na świeżym powietrzu. Zwykle było wtedy szalenie zimno, ale nikt się tym drobiazgiem nie przejmował. Ważny był klimat, a ten był niepowtarzalny. :)
5) "My only wish" Britney Spears - usłyszałam kiedyś w sklepie w Częstochowie podczas szukania jakiegoś fajnego ciucha i tak mi wpadła do głowy, że zawsze w sezonie świątecznym muszę ją sobie puścić co najmniej kilka razy. Taka szalenie pozytywna, od razu się przy niej uśmiecham, bo przecież Święta to czas radości. :) I taka właśnie jest ta piosenka. :)
6) "Maleńka miłość "Eleni - zmieniamy klimat o sto osiemdziesiąt stopni, bo tutaj jest dostojnie i poważnie. Piosenka znalazła się w zestawieniu, bo jest to jedno z moich najwcześniejszych wspomnień, gdy Dziadek z Babcią puszczali zawsze kasetę z kolędami właśnie w wykonaniu tej Pani. Odkąd Babci nie ma, zawsze mnie wzrusza, dlatego też słucham jej bardzo rozważnie. :) (no i oczywiście się wzruszyłam.)
7) "Mistletoe And Wine" Cliff Richard - dalej pozostajemy w nastroju nieco nostalgicznym (poczekajcie na następną piosenkę, to dopiero będzie nostalgia). Rzadko jej słucham, bo też nie pojawia się zbyt często na świątecznych playlistach (przynajmniej tych na które natykam się ja), ale lubię ją. Wycisza, uspokaja i przywodzi na myśl taką ogromną choinkę, padający biały śnieżek, czerwony barszczyk i pierwszą gwiazdkę. ;)
8) "Kolęda dla nieobecnych" Zbigniew Preisner, Beata Rybotycka - pozycja wybitnie nostalgiczna, ale z odrobiną nadziei. Tu Wam powiem szczerze, że spotkałam się z tą piosenką po raz pierwszy, gdy w roku 2000 była dodawana do gazety płyta właśnie z kolędami Preisnera i od tamtej pory ta właśnie płyta jest przeze mnie masakrowana zawsze, gdy jest mi smutno. Przeszła ze mną wiele, zawsze dając mi nadzieję i dlatego też ta piosenka jest dla mnie bardzo ważna. :)
9) "Wonderful Dream (Holidays Are Coming)" Melanie Thornton - czyli świąteczna piosenka Coca-Coli, żeby nie kończyć w smutnym nastroju. Nie da się ukryć, że przez komercjalizację piosenki z reklam stały się ważną częścią popkultury i chociaż ta piosenka utożsamia ją w pełni, to i tak bardzo ją lubię. Podobnie jak reklamy Coca-Coli, ale o tym też w blogmasie będzie jeszcze kilka słów.
10) "Coraz bliżej Święta" Oberschlesien - polska wersja piosenki Coca-Coli w tegorocznej wersji. Jako duchowa Ślązaczka nie mogłam sobie jej odpuścić w zestawieniu. ;) Gdy tylko ją usłyszałam wiedziałam, że koniecznie musi się pojawić. Taka cudna ślunska wersja. <3 <3 <3 I piękne ujęcia Katowic. :))
I to tyle na dzisiaj - dziesięć ważnych dla mnie piosenek, które też pozwolą Wam poznać mnie ciut bliżej. Każda ma swój urok, każda ma znaczenie i każda przybliża ducha nadchodzących Świąt. Jeszcze trzy tygodnie - trzymajcie się ciepło!
~~Madusia.
~~Madusia.
Większość piosenek znam i lubię. :) Last Christmas to już taki klasyk, że nigdy się nie znudzi. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię piosenek świątecznych :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam świąteczne piosenki! :) niektóre z powyższych znam, niektóre nie- dlatego muszę to nadrobić :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKocham świąteczne piosenki to one wprowadzają w ten świąteczny klimat.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Piosenkę z Coca-coli śpiewał mi w zeszłym roku kolega z pracy (jakoś w październiku) :) było to słodkie i urocze.
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę że nie dałaś "Jingle Bells"- jedyna kolęda którą mam ochotę "wywalić przez okno". Czemu? Bo na 12h w pracy słyszałam ją co najmniej 593726293 razy w 20 różnych wersjach. Najgorsze co może być.
OdpowiedzUsuńAle miło wiedzieć że ktoś lubi "Dzień jeden w roku". Kocham tą piosenkę i najbardziej kojarzy mi się z dzieciństwem.
o "Jingle Bells" nawet nie pomyślałam. ;) ale też za nią nie przepadam, szczególnie w wersjach sklepowych, które też działają mi na nerwy. ;)
Usuńjakoś nie przepadam za świętami
OdpowiedzUsuńMisteltoe and wine uwielbiam :) I jeszcze Soul Cake od Stinga :)
OdpowiedzUsuńMaleńka miłość i kolęda dla nieobecnych - coś pięknego!
OdpowiedzUsuńhttp://s-busz.blogspot.com/2016/12/trendy-zima-2k16-2k17.html
last christmas to klasyk:D
OdpowiedzUsuń"Last Christmas" i "All I want for Christmas" to zdecydowanie moi faworyci! :D uwielbiam świąteczne piosenki. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię świąteczne piosenki, nadają one ten wyjątkowy klimat grudniowi. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ladystassie.blogspot.com/
Tak jak wspominałam, planuję u siebie podobny temat. Kiedy zobaczyłam, że dodałaś taki wpis to ucieszyłam się, że będę mogła porównać piosenki :) No i okazało się, że większości z nich nie znam! Wspólną piosenką jest na pewno "All I Want For Christmas Is You" Mariah Carey. "Mistletoe And Wine" darzę ogromniastym sentymentem. Uwielbiam ją po prostu. Znam Czerwone Gitary i lubię. Kojarzę też Britney, oczywiście Wham!, Kayah & Bregovic. No i Coca-Cola. Znam i mimo wszystko bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam ulubionych piosenek świątecznych. Też ich nie słucham, nie przemawiają do mnie :)
OdpowiedzUsuńMadusiu,
OdpowiedzUsuńto niesamowite. Cała dziesiątka jest na liście moich ulubionych.
Może nie uwierzysz ale w takiej samej kolejności.
Pa:)
O tak! Uwielbiam "piosenki z dzwoneczkami" ;) I te bardziej, i te mniej znane.
OdpowiedzUsuńPłytę Kayah i Bregovica uwielbiam i słucham przez cały rok (jakoś mi się świątecznie nie kojarzy).
Płytę Preisnera też mam z gazety i szczerze mówiąc na początku średnio mi się podobała. Ale im jestem starsza, tym chętniej po nią sięgam ;)
Co do Oberschlesien, to kiedyś przypadkowo trafiłam na ich koncert... i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona :) Ale ich piosenki świątecznej nie słyszałam jeszcze :D
Do swoich ulubionych piosenek zaliczam jeszcze White Christmas, Little Drummer Boy, Silent Night, Winter Wonderland (tę ostatnią często śpiewaliśmy na angielskim).
Z polskich najpiękniejszą piosenką jest dla mnie "Dzień jeden w roku" wykonywany tylko i wyłącznie przez Czerwone Gitary <3