niedziela, 31 sierpnia 2014

Wycieczka alternatywna: Wietrzychowice & Blog Day.

       Ostatnim etapem naszej alternatywnej weekendowej wycieczki stało się miejsce, o którym dowiedzieliśmy się w Biskupinie. Oczywiście samo Muzeum Archeologiczne tak nas wciągnęło i zaciekawiło, że owe miejsce wypadło nam z głowy zupełnie i przypomniało nam się dopiero następnego poranka, gdy zbieraliśmy się z naszego toruńskiego bunkra. Tam bowiem wisiała mapa atrakcji województwa kujawsko-pomorskiego, na której właśnie było zaznaczone to miejsce. Postanowiliśmy poprowadzić drogę powrotną tak, aby zahaczyć o nie. Trochę się martwiliśmy, bo jechaliśmy tam zupełnie w ciemno, ale na szczęście nie jest to żadne muzeum i nie obowiązują tam godziny otwarcia. Ciężko zresztą byłoby coś takiego tam wprowadzić. Nie przedłużając- miejscem, do którego się wybraliśmy, jest malutka wieś we wspomnianym już województwie kujawsko-pomorskim o nazwie Wietrzychowice, a mieści się w niej rezerwat archeologiczny, gdzie znajdują się grobowce określane mianem "polskich piramid".


środa, 27 sierpnia 2014

Jak dobrze nam zdobywać góry: Skrzyczne.

       Sobota zbliżała się wielkimi krokami, a w nas powoli narastał niepokój- co będzie, jeśli prognozy pogody się nie sprawdzą i będzie padał deszcz. Zdobywanie Korony Gór Polski tak nas wciągnęło, że zaplanowaliśmy już praktycznie całą przyszłoroczną wycieczkę po Sudetach, wraz z noclegami i poszczególnymi szlakami, którymi będziemy wędrować. W tym roku jeszcze chcemy zaliczyć wszystkie szczyty w okolicy, czyli głównie Beskidy. I właśnie w sobotę zamierzaliśmy się wybrać na najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, którym jest Skrzyczne, wznoszące się na wysokość 1257 m.n.p.m. Prognozy, na szczęście były dla nas łaskawe, więc wyspawszy się w sobotę, wyruszyliśmy dopiero o 11 w kierunku Szczyrku, bo to przecież zaledwie 90 km od Krakowa, więc ile czasu może zająć taka droga. I to było pierwsze zaskoczenia tego dnia. ;)

Skrzyczne. :)

sobota, 23 sierpnia 2014

Wycieczka alternatywna: Toruń.

      Kolejnym etapem naszej alternatywnej wycieczki był Toruń- miasto znane z pierników, Mikołaja Kopernika oraz pewnego radia, które odbiera nawet wtedy, gdy wszystkie inne przestają. Nigdy wcześniej żadne z nas jednak w Toruniu nie było, więc w ramach przygotowań do wycieczki, poradziłam się koleżanki z tego miasta, co warto zobaczyć i przede wszystkim, gdzie warto wybrać się na coś smacznego do jedzenia, bo z tym zawsze jest problem w nieznanym miejscu. Tym razem, dzięki pomocy Marty, nie było to kłopotem. Chociaż, żeby było weselej i już totalnie alternatywnie, piernika żadnego nie zjedliśmy, jedynie zakupiliśmy cztery w ramach prezentów. Za to innymi przysmakami na literę "p" już nie pogardziliśmy. ;)


poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Wycieczka alternatywna: Gniezno & Biskupin.

       Dłuższy weekend w sierpniu zawsze staje się idealną okazją do różnych wyjazdów, szczególnie w góry bądź nad morze. Znając doskonale zwyczaje rodaków, postanowiliśmy stworzyć wycieczkę alternatywną, po miejscach, gdzie nie spodziewaliśmy się zbyt wielkiego tłoku. I faktycznie, chociaż nie byliśmy jedynymi osobami, które wpadły na taki pomysł, to zdecydowanie nie były to Krupówki czy też Monciak. Wycieczka alternatywna, jak nazwaliśmy naszą wyprawę, obejmowała Gniezno, Biskupin i Toruń, ponieważ żadne z nas nigdy w tych miejscach nie było, a to przecież całkiem dobry powód, żeby tam się wybrać. ;)

nad jeziorem Jelonek- widok na archikatedrę w Gnieźnie.

 

niedziela, 10 sierpnia 2014

Jak dobrze nam zdobywać góry: Radziejowa & Wysoka.

    Świętowaliśmy wczoraj z Tomaszem jedenaście miesięcy bycia razem i stwierdziliśmy, że romantyczne kolacje, kino czy spacery wieczorową porą nad Wisłą są przereklamowane, więc postanowiliśmy z tej okazji wybrać się w góry. Z racji tego, że tydzień temu szalenie wkręciła nam się Korona Gór Polskich, stwierdziliśmy, że znowu weźmiemy jakąś górę z listy. Pogoda na sobotę zapowiadała się świetna, więc zaplanowaliśmy nieco dłuższy spacer i nie jeden, lecz dwa szczyty- Radziejowa (najwyższe wzniesienie Beskidu Sądeckiego- 1262 m.n.p.m.) oraz Wysoka (najwyższe wzniesienie Pienin- 1050 m.n.p.m.), jeśli tylko damy radę. Było trudno, ale po kilku naprawdę długich godzinach- daliśmy radę. :) Sami zobaczcie. :)

dumne miny na drugim szczycie. :)
      

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Jak dobrze nam zdobywać góry: Mogielica.


       Kraków, poniedziałek, godziny popołudniowe. Za oknem od kilkudziesięciu minut szaleje burza, deszcz rzęsisty wybija na dachu radosną melodię, a ja uśmiecham się na samo wspomnienie wczorajszego dnia. :) Wycieczka do Słowackiego Raju stała się pewnego rodzaju punktem zwrotnym, ponieważ tak nam się spodobało zdobywanie gór, że w niedzielę po raz kolejny w nie wyruszyliśmy. I chociaż pierwotnym celem była Barania Góra, to w sobotę zmieniliśmy zdanie i postanowiliśmy zapoznać się bliżej z Beskidem Wyspowym, a dokładniej z jego najwyższym szczytem- Mogielicą. :)


  
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...