niedziela, 10 czerwca 2018

Zaczytana Madusia: majowy stosik, czyli co przeczytałam w maju. :)

       Tegoroczna wiosna to jest wyjątkowo letnia i trochę się obawiam co to będzie się działo z temperaturą w ciągu tych wakacyjnych miesięcy. Przyznam szczerze, że w takim upale dość średnio funkcjonuję i głównie kryję się w zaciszu mieszkania i zaczytuję się kolejnymi książkami. ;) I nawet w przypadku tak zajętego miesiąca jakim był maj trochę tych książek pochłaniam. ;) W zeszłym miesiącu wyszło ich piętnaście i sama jestem zaskoczona, że aż tak dużo. ;) Ale tak to bywa, gdy się ma ich tak wiele, a wszystkie bardzo ciekawe. ;) W sumie ostatnio mam to szczęście, że nie natrafiam na naprawdę słabe książki, tylko sięgam po te, które mają szanse mi się spodobać i w maju tak dokładnie było. Zapraszam Was na pierwsze w historii blogaska (mam nadzieje, że nie ostatnie ;p) czytelnicze podsumowanie miesiąca. :) 


poniedziałek, 4 czerwca 2018

Podróż jak ze snu: pustynne safari pod Dubajem. :)

          Uff, pogoda przez ostatnie kilka dni daje nam naprawdę nieźle w kość - upały, burze i tak na zmianę. Taka temperatura zdecydowanie przypomina mi nasz zeszłomiesięczny pobyt w Dubaju, gdzie już na początku maja jest po prostu upalnie - nie zdarzyło się, żeby słupek rtęci spadał poniżej trzydziestu kresek. Wbrew pozorom "najchłodniej" i najprzyjemniej było na pustyni pod Dubajem, która jest chyba obowiązkowym punktem każdego wyjazdu do tego miasta. Nam szczęśliwie tak się złożył wyjazd, że od razu po przylocie mieliśmy w miarę wolny dzień (wylecieliśmy przed północą z Krakowa i wylądowaliśmy koło 7 rano w Dubaju) i mogliśmy się wybrać na wycieczkę. Oczywiście skorzystaliśmy z okazji i postanowiliśmy na własnej skórze przeżyć pustynne safari. I to właśnie o nim chcę Wam dzisiaj opowiedzieć. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...