środa, 11 stycznia 2017

Zaczytana Madusia: "Szeptucha" & "Noc Kupały". :)

        Styczeń zaczął się wyjątkowym falstartem, bo jak wiecie, rozchorowałam się i generalnie przez tydzień byłam totalnie do niczego. Powoli wreszcie dochodzę do siebie i zaczynam się organizować. Czas spędzony w łóżku przeznaczałam głównie na czytanie, dlatego kilka fajnych lektur już mam za sobą i dzisiaj chciałabym się zająć dwoma pozycjami Katarzyny Miszczuk, które połknęłam w dwa dni. ;) Była to świetna odskocznia od moich ukochanych kryminałów i książek historycznych i żałuję, że tylko dwa tomy na razie są, bo historia jest cudna! :) Zapraszam na łączoną recenzję "Szeptuchy" i "Nocy Kupały". :)


     Po pochłonięciu dwóch świetnych kryminałów ("Aorta" B. Szczygielskiego i "Dziewczyna w lodzie" R. Bryndzy) stwierdziłam, że nadeszła chwila na coś lżejszego. Z całego stosu hańby oczekującego na swoją kolej wybrałam "Szeptuchę", która czekała już kilka ładnych miesięcy. Nie mogłam się za nią wziąć, ciągle miałam jakieś mieszane uczucia w stosunku do niej, aż wpadła wreszcie w moje łapki. Już po kilkunastu stronach zastanawiałam się, czemu w ogóle tak się przed nią broniłam - czytało się cudownie i zupełnie nie mogłam się od niej oderwać. 
      Bo też nie ukrywajmy - historia jest niezwykle oryginalna. Mieszko I nie przyjął tysiąc lat temu chrztu i Polska w XXI wieku dalej wyznaje religie słowiańskie. Mamy cały panteon bóstw, które lubią sobie pohasać też czasem i po naszej krainie, o czym przekonuje się na własnej skórze główna bohaterka powieści - Gosława Brzózka. Spotykamy się z nią, gdy kończy medycynę i musi się udać na roczny staż do szeptuchy, mieszkającej w świętokrzyskiej wiosce nieopodal Kielc - Bielinach. Tytułowa szeptucha to nikt inny jak po prostu wiejska znachorka, która za pomocą ziół i przesądów pomaga ludziom. Gosławie (czyli Gosi - i tutaj krótka anegdotka, bo zawsze czytając jej zdrobnienie miałam przed oczami film "Lejdis" i Tomasza Kota mówiącego z takim absolutnie prześmiesznym akcentem "Goszia) zupełnie się to nie podoba, wierzy w medycynę, zaś w bogów nie bardzo. Przesądy są dla niej tylko bujdą, a stworzenia typu rusałki czy wąpierze itp. nie istnieją. Ciężkie życie ma Gosia w Bielinach, bo z każdym kolejnym dniem okazuje się, że jednak coś z tymi bóstwami, przesądami i potworami jest na rzeczy. Gosia zaczyna odkrywać prawdę o sobie i raczej jej to nie cieszy, bo i perspektywy roztaczające się przed nią nie należą do najbardziej kolorowych. Oczywiście historia nie byłaby pełna, gdyby brakowało męskiego bohatera. Jest też i ON - barczysty, przystojny, wielki jak dąb - Mieszko. Tak, TEN Mieszko, któremu chrztu przyjmować się nie chciało. ;) Jest też pewien Radzio. ;)


http://www.empik.com/szeptucha-miszczuk-katarzyna-b,p1118914528,ksiazka-p

       Dominującą rolę w całej historii odgrywa mityczny kwiat paproci, któremu jednak czasem zdarza się zakwitnąć. I to właśnie nadchodząca szybkimi krokami Noc Kupały (gdy ów mit zakwita) będzie główną osią wydarzeń, toczących się w obu książkach. Akcja jest chwilami naprawdę wartka, dzieje się sporo, Gosia popada w coraz to nowe tarapaty, z których ratuje ją głównie Mieszko, w którym oczywiście się zakochuje. Bo tak naprawdę bądźmy szczerzy - każda z nas chciałaby takiego Mieszka. I Gosia też go chce, chociaż Mieszko ciut mniej. Ma chłop swoje powody, ale tych nie będę zdradzała, bo lepiej dowiedzieć się samemu czytając książkę. ;)

http://www.empik.com/noc-kupaly-miszczuk-katarzyna-b,p1129089475,ksiazka-p

      Generalnie, polecam szczerze i z całego serduszka. Pochłania się ją naprawdę błyskawicznie - pierwszy tom czytałam półtora dnia, a gdy skończyłam, od razu sięgnęłam po drugi i czytałam aż go nie skończyłam późno w nocy. Nie mogłam się oderwać, koniecznie chciałam wiedzieć, jak to się skończyło. I czy na pewno się skończyło. ;) I dlatego też bardzo mnie ucieszyła informacja od autorki w podziękowaniach na końcu książki, że będą następne tomy. Szalenie polubiłam Gosię, Mieszko też przypadł mi do gustu (delikatnie mówiąc ;p), więc chętnie dowiem się co będzie dalej. Jak potoczą się ich losy po Kopalnocce (jak w skrócie określano Noc Kupały hyhy ;p) i co z tą miłością? ;p 
   

Ocena: 10/10, bo rzuciłam się na oba tomy jak Kluska z Nataszką na świeżą trawę. <3


~~Madusia.

26 komentarzy:

  1. Przeczytałam Szeptuchę już jakiś czas temu i faktycznie była niezła, drugą część mam na czytniku ale czasu brak ;/ Od tej autorki polecam Ci książkę "Pustułka".

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałaś mnie " Szeptuchą ". Urocze zdjęcie ze świnkami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ mnie zaciekawiłaś tym książkami!
    Muszę przeczytać oba tomy koniecznie, uwielbiam takie klimaty!
    świnki<3 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o tych książkach - koniecznie muszę to nadrobić, skoro są tak bardzo wciągające :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie czytałam, ale uwielbiam wciągające książki, dlatego chętnie po nią sięgnę!

    Jull.pl - klik!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tych książek, ale chętnie poznam!
    http://shizuko-ai.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam tych książek. Po przeczytaniu Twojej recenzji też chętnie po nią sięgnę. A twoje świnki są urocze,
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tych książkach. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Szeptucha" - ostatnio mi ją znajoma polecała i na pewno po nią sięgnę.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  10. Książkę ,,Szeptucha" chyba naprawdę muszę przeczytać, bo już od wielu osób o niej słyszałam :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne książki :)
    Jeszcze niestety nie miałam okazji przeczytać żadnej z nich
    Pozdrawiam
    Oliwia Felkel - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam "ukochane kryminały" i leci obserwacja! ♥ Jak dobrze, że jest jeszcze ktoś kto kocha kryminały! Może jest nas tu więcej? Jestem nowa... :(

    http://kmmbffl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie słyszałam o tych książkach. Ich opis nieco intryguje, jednak bez rekomendacji bałabym się po nie sięgnąć bojąc się, że będą głupie. Jednak czasem takie eksperymenty z mieszaniem magii ze światem współczesnym się udają (no choćby Harry Potter), więc może spróbuję przeczytać i to ;)

    Oczywiście chętnie powitałam nowy cykl na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może być ciekawa! ;D

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Na "Szeptuchę" muszę się skusić! :)
    https://lone-gunmens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam jeszcze tych książek. Masz bardzo ładny nagłówek na blogu :)
    Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. niegdy nie czytałam tych książek :) jak przeczytam 2 książki które mam w domu to z chęcią sięgnę po Twoje propozycje:)
    http://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Noc kupały kojarzy mi się z tajemniczością, magią

    OdpowiedzUsuń
  19. Raczej nie mój gatunek książki, ale zaintrygowałaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  20. o żadnej książce nie czytałam, w wolnej chwili może zabiorę się za którąś :)

    Kisses, Patt
    http://dressupwithpatt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. No to widzę, że nie tylko ja tak mam, że po "ciężkich" książkach lubię przeczytać coś lekkiego :) obu publikacji nie znam i przyznam, że na obie bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzięki Tobie lista ksiazek do przeczytania powiekszyla sie o te 2 pozycje - totalnie mnie zainteresowalas! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie słyszałam :)


    Pozdrawiam i życzę cudownego tygodnia :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam o tych książkach. Mam je nawet na liście "chcę przeczytać", ale pojęcia nie mam kiedy to zrobię. Uwielbiam okładkę 'Szeptuchy' - jest cudowna. Druga już średnio mi się podoba :P Jak przeczytam to dam znać :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :)
Jeśli możesz, zostaw adres, będzie łatwiej mi się odwdzięczyć. :)
I nie pisz obs za obs, jeśli chcesz- zaobserwuj. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...