niedziela, 26 października 2014

Chorwackie opowieści: Vransko jezero.

       Nie da się ukryć, że ostatni tydzień dość mocno dał wszystkim w kość. Osobiście najchętniej zakopałabym się pod kołdrami i zapadła w sen zimowy, bo takie dni jak minione powinno się przesypiać. Li i jedynie. Niestety, na taki komfort nie mogę sobie pozwolić, za dużo obowiązków mam na głowie, więc pozostaje zacisnąć zęby i założyć kilka swetrów na siebie. Idealne również na taką pogodę są wspomnienia ciepłych wakacji i w ten sposób powstała kolejna opowieść o Chorwacji i jej największym jeziorze, które urzekło mnie chyba najbardziej podczas całego naszego tam pobytu. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba. :)



      Przed wyjazdem na Chorwację sporo czytaliśmy o tym jeziorze, a że blisko od Murteru jest nad nie, postanowiliśmy wybrać się tam na pewno. Wielkością nie zachwyca, bowiem ma powierzchnię niecałych 6 kilometrów kwadratowych, ale jego położenie urzeka. Rozciąga się ono wzdłuż morskiego brzegu, nieopodal miejscowości Pirovac i Pakostane, które połączone są jadranską magistralą. I jadąc nią, chwilami można również podziwiać piękno jeziora. :)


       Zdecydowanie większe wrażenie robi jednak od drugiej strony, bowiem na szczycie góry Kamenjak został urządzony specjalny taras widokowy. Dojazd do niego jest bardzo dobrze oznakowany, chociaż chwilami można stracić nadzieję, że jadąc totalnym interiorem można dotrzeć na szczyt czegoś tak pięknego. Znajdują się tutaj duże tablice opowiadające o historii tego regionu sięgającej dwa tysiące lat wstecz oraz specjalnie przygotowana ścieżka edukacyjna. Największe jednak wrażenie robi widok, ale o nim za chwilkę. ;)


       Ogromnym plusem tego tarasu widokowego jest jego położenie, bowiem znajduje się w środkowej części jeziora, dzięki czemu widok jest naprawdę oszałamiający. Bo jaki może być, gdy przed nami roztacza się panorama całego jeziora, pierwszych wysp z archipelagu Kornatów, Murter i oczywiście Adriatyk. Zresztą, słowa nie są w stanie wyrazić tego piękna, dlatego sami zobaczcie. :)


      Taras widokowy wyposażony jest w dwa teleskopy, przez które można dostrzec sporo szczegółów w oddali. My dokładnie zlustrowaliśmy Murter w poszukiwaniu znajomych zakątków. Udało nam się dostrzec nawet nasz apartament. ;)


       Byliśmy podczas naszej wizyty na tarasie świadkami niezłego widowiska, bowiem akurat trafiliśmy na moment, gdy hydroplan nabierał i zrzucał wodę. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam i dlatego nie mogłam oderwać oczu, bo naprawdę ciekawie to wyglądało. :)


       Dzisiaj będzie krótko, bowiem tak naprawdę nie za bardzo jest się o czym rozpisywać. Miejsce jest niezmiernie urokliwe i warto się tam wybrać, chociażby na kilka chwil. I mimo iż my przyjechaliśmy tam w dość pochmurny dzień, to i tak widoczność była całkiem niezła, a wrażenie nieziemskie. Zdecydowanie polecam to miejsce, jeśli tylko będziecie w okolicy. :)


~~Madusia.

21 komentarzy:

  1. Piękne widoki. chciałabym kiedyś zwiedzić te miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi bardziej do gustu przypadły zdjęcia jeziora widziane z drogi, ale może to kwestia nasycenia nieba. także wierzę na słowo, że punkt widokowy bez powodu nie powstał i rozciąga się z niego przepiękny widok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że na pewno o to chodzi, bo ten taras widokowy jest niesamowity. :) tylko my akurat mieliśmy pecha, że nieco pochmurno było.

      Usuń
  3. cudowne zdjęcia ;) chciałbym tam pojechać <3
    Mój Blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o legginsy to ja uwielbiam ale niestety jako że mam nie ciekawy tyłek to muszę do nich zakładać coś co zakrywa pupe ;) fajne fotki, ciekawie spędzasz czas., Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne widoki ! :*

    http://www.suena18.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny krajobraz, zarówno na pierwszych zdjęciach jaki i widok z tarasu widokowego.
    Teraz jeszcze bardziej tęsknię za latem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Malowniczy krajobraz masz za sobą, super! :)

    http://see-my-world-photography.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Z przyjemnościa bym się tam wybrała, u nas za oknem niemal minusowe temperatury :c
    xoxo
    http://pandamone.blogspot.com/2014/10/mellow-yellow.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz rację wspomnienia wakacyjne są najlepsze na taką pogodę :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. aż chce się LATO:)


    _________________________
    fashionblogger,styling&makeup
    WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozmarzyłam się, ja chcę wrócić na Chorwację! A teraz jestem w Wiedniu, przez który przejeżdżałam gdy jechałam tam w wakacje i jest bliżej. Może na wiosnę namówię TŻ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Wstępu Twojego wpisu chyba nawet komentować nie muszę, bo dobrze wiesz, że miałam dokładnie te same odczucia! :)
    Piękna ta Chorwacji i faktycznie miło wrócić do letnich wspomnień w te chłodne dni.
    Przesyłam duuużo pozytywnej energii i buziaków :*

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja chcę słoneczko :c
    nicoolblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Naprawdę zazdroszczę Ci tych wszystkich wyjazdów, nawet najmniejszych, ja tak naprawdę ostatnio nie mam na nic czasu i bardzo z tego powodu jestem smutna :( A zdjęcia jak zwykle cudowne ^^
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz fascynującego bloga! Będę zaglądała, życzę dalszych sukcesów i wytrwałości :)
    http://mjrm-madeline.blogspot.com/2014/10/colors-of-autumn.html
    http://mjrm-madeline.blogspot.com/2014/10/promises.html
    zapraszam na mój blog, każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane. Proszę również o klikanie w baner Sheinside po prawej stronie bloga, to dla mnie bardzo ważne .

    OdpowiedzUsuń
  16. co powiesz na obserwacje za obserwacja http://tojaasia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Lba znominuję cię

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo trafnie określiłaś to miejsce "niezmiernie urokliwe" - pasuje tutaj idealnie. :)
    Faktycznie musiało ciekawie wyglądać jak spuszczali tę wodę, też czegoś takiego jeszcze nie widziałam.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :)
Jeśli możesz, zostaw adres, będzie łatwiej mi się odwdzięczyć. :)
I nie pisz obs za obs, jeśli chcesz- zaobserwuj. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...