Nareszcie! Sesja się skończyła, egzaminy pozytywnie pozaliczane,
przeprowadzka do nowego mieszkania już też za mną, aczkolwiek ciągle na walizkach i
kartonach jesteśmy, bo nikt nie ma siły tego wszystkiego rozpakować. I zamiast w
pierwszą wolną sobotę się za to zabrać, to z samego rana zapakowaliśmy
się do samochodu i pojechaliśmy do Muzeum Lotnictwa Polskiego, na
którego to terenie odbywa się, dziesiąty już, Małopolski Piknik
Lotniczy. Dla mnie jednak była to pierwsza taka wizyta i byłam pod
ogromnym wrażeniem. Nadal w sumie jestem. :)
W Muzeum Lotnictwa Polskiego także byłam po raz pierwszy (do tej pory Muzeum Lotnictwa kojarzyło mi się jedynie z filmem "Chłopaki nie płaczą"), więc chwilę pochodziliśmy także po stałych ekspozycjach i kilkukrotnie do nich wracaliśmy, aby schronić się nieco w cieniu hangarów przed palącym słońcem, bowiem sobotnie przedpołudnie w Krakowie było niezwykle upalne. Brak ochrony przed słońcem to tak naprawdę jedyny minus całego pikniku, bowiem reszta była niemalże doskonała. Szczególnie pod względem organizacyjnym, bowiem naprawdę synchronizacje startów, nie tylko z samego pasa przy muzeum, ale także z pobliskich Balic, były opanowane perfekcyjnie. W sumie musiały być, bowiem takie zabawy w powietrzu to nie przelewki. ;) Dodatkowo, byłam pod wielkim wrażeniem pana, który zajmował się konferansjerką, bowiem robił to z takim zaangażowaniem i przede wszystkim, ogromną wiedzą, że niezwykle przyjemnie się go słuchało. :)
Jednak największą atrakcją nie były tego dnia stałe eksponaty muzealne, lecz to, co działo się w powietrzu. A działo się sporo i ciężko było chwilami stać z głową zadartą mocno do góry, bowiem szyja zaczynała boleć. A i swoje robiło też prażące słońce, bo w pewnych momentach aż zawrotów głowy dostawałam. Nic to jednak w porównaniu do pięknych przedstawień, które były widoczne na niebie.
Na dwóch zdjęciach powyżej widoczny jest WSK PZL An-2TD „Wiedeńczyk”, z którego skakali spadochroniarze, którzy niestety na zdjęcia się nie załapali. Jedną z pierwszy atrakcji było lądowanie śmigłowca Mil Mi-8RL, który niezwykle majestatycznie siadał na płycie lotniska. Natomiast szalenie śmiesznie na tle wykonujących ewolucje powietrzne samolotów wyglądały dostojne maszyny pewniej niskokosztowej linii lotniczej, których sporo lata nad Krakowem. ;)
Jednak taką pierwszą atrakcją z prawdziwego zdarzenia była akrobacja samolotowa Extra 300L, wykonywana przez pilota Roberta Kowalika. Do tej pory widywałam takie jedynie na filmach, więc zobaczenie tego na żywo wywarło na mnie niesamowite wrażenie. I jeszcze ta smuga, którą pozostawiał za sobą na niebie. Piękne przedstawienie. :)
Następne ewolucje były wykonywane przez amatorów z 3at3 formacji Aeroklubu Warszawskiego i to dopiero był widok. Jedna maszyna pozostawiająca smugi z mieszanki paliwa i parafiny robi wrażenie, ale trzy po prostu zwalają z nóg. Zdjęcia nie oddają tego, jak naprawdę to wyglądało, ale i tak są w tym momencie lepsze niż słowa. Sami oceńcie. :)
Duże wrażenie zrobił na nas także samolot zrobiony z aluminium, który niesamowicie pięknie lśnił w słońcu i przez to wyglądał jeszcze piękniej- Luscombe Silvaire S-LSA-8R Phantom II.
Chyba jednak najbardziej podobały mi się pokazy, w których brał udział więcej niż jeden samolot, chociaż zdecydowanie trudniej było je uchwycić na zdjęciach. I tak jestem pod wrażeniem, że mój mały aparacik zrobił jakiekolwiek zdjęcie, które można pokazać na blogu. Wracając jednak do pokazu, to następny pojawił się na niebie duet samolotów Piper, jednakże to były już chwile, gdy wszyscy czekali na gwiazdę pokazu, którą był Supermarine Spitfire LF Mk.XVIE. Ale zanim on- to jeszcze Pipery. ;)
Spitfire są najbardziej znane z bitwy o Anglię z czasów drugiej wojny światowej i nawet na samym początku pikniku pojawił się pilot 308 dywizjonu krakowskiego, który właśnie latał na takich maszynach. Trzeba przyznać, że faktycznie ten samolot robi wrażenie. Szczególnie dźwiękowe, żałuję, że nie nagraliśmy jego odgłosów, bo czułam się jakbym znalazła się w środku filmu wojennego. Niestety, maszyna była tak szalenie szybka, że zrobienie jej zdjęcia graniczyło z cudem, toteż niewiele udało mi się uchwycić. Nie jest to bowiem coś co można opowiedzieć, trzeba to zobaczyć i usłyszeć samemu na żywo. Jakby ktoś miał czas, to polecam się wybrać jutro na drugi dzień pikniku i zobaczyć go na własne oczy. :)
i obowiązkowe zdjęcie z jedzeniem, bo my przecież ciągle coś gdzieś jemy. w roli głównej zakręcony ziemniak i chleb ze smalcem i ogórkiem. ;p |
Chętnie bym się wybrała na taki piknik, jeszcze nigdy nie byłam na pokazach w powietrzu .
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś poklikać u mnie w poście ? Serdecznie dziękuję <3
http://bajkidziewczynazmarzeniami.blogspot.co.uk/2014/06/handpicklook.html
chciałabym kiedyś wybrać się na taki piknik:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
http://glammadz.blogspot.com/
Ciekawa notka :D Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńByłam na tym pikniku w poprzednich latach, to jest świetne! ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://voanni.blogspot.com
Jeeej, pamiętam, że kiedyś byłam na podobnym! :P
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś być na takim czymś! ;/
OdpowiedzUsuńsomeflins.blogspot.com
Wybrała bym się tam :)
OdpowiedzUsuńhttp://julajulia.blogspot.com/
Ziemniaczek super!
OdpowiedzUsuńOj wybrałabym się tam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://katze-a.blogspot.com/
Byłam kiedyś na czymś takim, fajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńaga-worldfashion.blogspot.com
Obserwuję i liczę na rewanż =^-^=
OdpowiedzUsuńpassion-otaku.blogspot.com
Fajna sprawa musiała być. Też chciałabym na takim czymś być :)
OdpowiedzUsuń3maj się cieplutko ^^
Jeżeli ci się spodoba zaobserwuj.
http://moda-ma-zasady.blogspot.com/
Miałam kiedyś okazję pójść na podobny, ale się rozchorowałam :/
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://babi-bloog.blogspot.com/
super zdjęcia i ziemniak :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://modaidekoracje.blogspot.com odwdzięczam się za wszystko :).
a i oczywiście obserwuję :) zrobisz to samo ?
Usuńno i jak co roku dowiaduje się już jak jest po pikniku xd
OdpowiedzUsuńno to widzę ,że wycieczka była udana ! widać ,że się dobrze bawiłaś
OdpowiedzUsuńhttp://wana-wanaa.blogspot.com/
`ale fajnie. :D
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś na takim pikniku lotniczym, świetne przeżycie :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia ;3
Pozdrawiam ~ Mój blog - kliik! ♥
OdpowiedzUsuńchciałabym z czegoś takiego zeskoczyć!
fashionable-sophie.blogspot.com
Niesamowite, co oni wyczyniają w tych samolotach. A na pikniku lotniczym nigdy jeszcze nie byłam :)
OdpowiedzUsuńświetne to , co oni tam robią. Chciałabym też tak kiedyś..
OdpowiedzUsuńczy mogłabyś poklikać w link u mnie w najnowszym poście. Dla Ciebie to tylko kilka sekund , a dla mnie to bardzo dużo znaczy . Miej serduszko♥
http://Fidanzataa.blogspot.com
Świetna fotorelacja.;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się tam wybrał.
http://piotrleciak.blogspot.com/
Bardzo chciałabym uczestnić w takim pikniku, to musi być mega ciekawe. Cóż za emocje oni przeżywają w tych samolotach! hahaha :D
OdpowiedzUsuńaleksandra-jakuta.blogspot.com
Musiało być naprawdę ciekawie :) Nie daleko mnie też odbywa się podobna impreza.
OdpowiedzUsuńhttp://marysia-zawlocka.blogspot.com
Wow! jest na co popatrzeć. Chciałabym się kiedyś tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kiedy na niebie leci jakiś samolot, dlatego zazdroszczę ci że mogłaś pojechać do takiego muzeum i zobaczyć coś takiego już na rozpoczęciu wakacji.
OdpowiedzUsuńworld-of-oblivioon.blogspot.com
Bardzo lubię kiedy na niebie leci jakiś samolot, dlatego zazdroszczę ci że mogłaś pojechać do takiego muzeum i zobaczyć coś takiego już na rozpoczęciu wakacji.
OdpowiedzUsuńworld-of-oblivioon.blogspot.com
efekt nieziemski ;)
OdpowiedzUsuńhttp://casprzet.blogspot.com ;))
Sama kiedyś byłam na takim pokazie i naprawdę żadne emocje nie są w stanie tego opisać :D Gdybym nie wybrała Informatyki z pewnością starałabym się o przyjęcie do szkoły lotniczej ;)
OdpowiedzUsuńhttp://amarka11.blogspot.com/
nigdy nie byłem bo zawsze boje sie że coś na mnie spadnie, latają takie rupiecie że aż cud że w tym roku nikt nie zginął:D:D:D
OdpowiedzUsuńWidzę mile spędzony czas! Na pewno nastepnym razem będziesz bawiła się równie świetnie. Życzę udanych wakacji. :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze interesowało mnie lotnictwo.
OdpowiedzUsuńCiekawa fotorelacja *w*
http://kiokuwomegurasete.blogspot.com
http://dorothy-dorothy001.blogspot.com/ super zdjęcia
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post i świetne zdjęcia! pokazy w powietrzu są mega :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy piknik, szkoda że nie wiedziałam o nim wcześniej :)
OdpowiedzUsuńno to wszytsko się pieknie układa super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://www.kayenn.pl/
Super blog. Obserwuję i liczę na to samo z twojej strony :)
OdpowiedzUsuńhttp://viki-trailblog.blogspot.com/
super post
OdpowiedzUsuńhttp://paulinadme.blogspot.com/
obserwujemy ? ja już i czekam na ciebie :)
Uwielbiam takie rodzinne spotkania ;) Na jednym z naszych ostatnich festynów mieliśmy okazję spróbować catering plenerowy. Sprzedawane dania były przepyszne.
OdpowiedzUsuń