poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Opowieści z południa Europy - migawki z podróży.

       Jak to zwykle bywa po powrocie z wyjazdu szybciutko wrzucam migawki, żeby móc pokazać, gdzie nas nosiło. A tym razem przeszliśmy samych siebie (ale tak to bywa, gdy człowiek przed wyjazdem siedzi sam w domu przez tydzień i jedyne co może robić to przeglądać internety, bo wyjątkowo pechowo przeciął sobie palca i do niczego innego się nie nadawał. Tak, ten człowiek to ja. ;p) i w ciągu w sumie ośmiu dni przejechaliśmy prawie 2200 kilometrów głównie po Hiszpanii, zahaczając także o Francję i Andorę (bo tam nigdy wcześniej nie byłam). A w samej Hiszpanii hasaliśmy od Katalonii, przez Aragonię i Nawarrę, La Rioja, na Kraju Basków kończąc. ;) Ale nie tylko kilometry robią wrażenie, bo również różnice wysokości były spore - ostatni dzień zaczęliśmy na 1635 metrach, żeby wyjechać na niemalże 2300 metrów, a później pięknie prosto nad Morze Śródziemne. I powiem Wam szczerze, że było naprawdę świetnie, mimo iż pogoda nie zawsze była najpiękniejsza, ale i tak o wiele lepsza niż się spodziewaliśmy. Materiału na blogaska mam tak na jakieś pół roku do przodu, a dzisiaj chciałabym Wam tylko pokazać kilkanaście migawek miejsc, gdzie się pojawiliśmy. Serdecznie zapraszam! :)

Saragossa - z widokiem na katedrę. <3
Bilbao i słynne muzeum. :)
na moście Biskajskim pod Bilbao. :)
Gaztelugatxe nad Zatoką Biskajską to miejsce słynne z Gry o Tron. :) 
na górę wiedzie kilkaset schodów, w których pokonaniu usilnie przeszkadzał nam wyjątkowo porywisty wiatr.
ale zdecydowanie warto się tam wybrać - przecudowne widoki. <3
San Sebastian. <3
a tu chwila przerwy w San Sebastian - widok z naszego pokoju. :)
punkt widokowy Jaizkibel - w tle San Sebastian.
a z drugiej strony, tam za wodą - Francja. :)
na rynku w Pampelunie. :)
Mallos Riglos w Aragonii. <3
widok z naszego noclegu w Andorze - wysokość 1635 m.n.p.m. <3
na przełęczy przy granicy francusko-andorskiej (wysokość to koło 2300 metrów)
ostatni wieczór nad morzem Śródziemnym w Cadaqués. <3

      Mam nadzieję, że Was zachęciłam do następnych opowieści, bo przyznam się, że chyba nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu tysięcy naprawdę ładnych zdjęć (tak, wiem, popadam w samozachwyt, ale nie można być skromnym w niektórych przypadkach i to jest właśnie on). Jako następne pojawią się kwietniowe zapowiedzi, bo przez ten wyjazd sama nawet jeszcze nie wiem co też ciekawego ma się pojawić, a później już tylko podróże i podróże. <3 A od jutra ma być wiosna w Polsce też! :)

~~Madusia.

17 komentarzy:

  1. ach te szczyty górskie najpiękniejsze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne miejsca. Zdjęcia naprawdę śliczne, widać, że wycieczka udana. Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu takich wyjazdów. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne miejsca, piękne widoki. Zdjęcie szóste jest dla mnie super. Podróżuj i poznawaj nowe miejsce. To będą Twoje wspomnienia. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeejku widoki sa niesamowite!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę piękne zdjęcia! Ale mieliście świetny wyjazd:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj tak zachęciłaś baaardzo. Cudowne widoki i pięknie wyglądasz na zdjęciach. :)
    My też powoli planujemy wyjazd, z powodu kontuzji męża, tym razem raczej rekreacyjny:)
    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale co tam tak zimno ? Na maladze i teneryfie gorąco i wcale nie wietrznie ;)
    Ja sie wybieram w czerwcu do Barcelony i oby było ciepło bo to najwazniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hello Madusia. These photos are amazing and breathtaking. Thanks for sharing. Have a great weekend.
    Best

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne widoki, zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezu kocham podróże! Pozazdrościć :)
    ONLY DREAMS

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne zdjęcia! Nie byłam w żadnych z tych miejsc niestety, ale może kiedyś będę miała okazję :) Pozdrawiam
    nightmareskillme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak to tak można paluszek przeciąć? ;p ale w sumie i mi się takie coś zdarza, jestem sierotą ;p
    Zdjęcia faktycznie piękne, więc samozachwyt nie jest niczym złym! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę kilka miejsc, które sama miałam okazję zobaczyć i wspomnienia wracają. Śledziłam Waszą podróż na instagramie, więc wiedziałam, co odwiedziliście. Z tych miejsc sama chętnie zobaczylabym Pampelunę oraz Andorę, bo w tym małym kraju jeszcze mnie nie było :) Czekam na opowieści, szczególnie z Kraju Basków :) Zresztą, na wszystko czekam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :)
Jeśli możesz, zostaw adres, będzie łatwiej mi się odwdzięczyć. :)
I nie pisz obs za obs, jeśli chcesz- zaobserwuj. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...