Po każdym deszczu zawsze przychodzi słońce, czego idealnym przykładem jest kończący się weekend. W sobotę pogoda była tak fatalna, że nie ruszyliśmy się dalej niż do kuchni, natomiast niedziela przywitała nas przepięknym słońcem, które żal było zmarnować. Mimo iż wstaliśmy dość późno, to zdążyliśmy się w miarę szybko ogarnąć i pojechać na pierwszą prawdziwie wiosenną wycieczkę. I zdecydowanie była to wycieczka bardzo udana, bo wybraliśmy się do leżącego niedaleko Krakowa Rudna, gdzie mieszczą się bardzo malownicze ruiny zamku Tenczyn. I o nim właśnie będzie dzisiejsza opowieść. :)
Zamek Tenczyn zalicza się do Szlaku Orlich Gniazd i pochodzi najprawdopodobniej z XIV wieku. Niestety od połowy wieku XVIII, po pożarze spowodowanym uderzeniem pioruna, popadła w ruinę, czego skutki widoczne są do dnia dzisiejszego. Patrząc po tych malowniczych pozostałościach, aż żal bierze, że do tej pory nikt nic z nim nie zrobił, bo naprawdę mógłby wyglądać fantastycznie po renowacji. Może kiedyś się za niego wezmą. ;)
Droga dojazdowa do zamku jest dość kiepsko oznakowana, skutkiem czego zrobiliśmy kilkanaście dodatkowych kilometrów od Krzeszowic, żeby wreszcie do niego trafić. Zaparkowaliśmy na leśnym parkingu i kierując się żółtym szlakiem wspinaliśmy się pod górę, na której mieści się zamek. Chwilami majaczył nam w oddali. W blasku słońca wyglądał pięknie. A to był dopiero jedynie jego fragment. :)
Niestety brama zamku straszy wielkimi kłódkami zatrzaśniętymi na wszystkie spusty. Przyzwyczajeni już do faktu, że u nas sporo rzeczy jest pozamykanych na zimę albo nieczynnych w ogóle, postanowiliśmy obejść zamek dookoła, żeby móc przyjrzeć mu się z bliska. Chwilami spacer stawał się dość ciężki, bo śliskie błoto zalegało miejscami na ziemi, ale i tak było warto. Chociaż najlepsze było ciągle przed nami.
Spacer wokół murów zamku uświadomił nam na czym polegały prace remontowe, o których wspomina wielka żółta tablica na bramie. Miejscami widać, że zostało dołożonych sporo nowych cegieł, pewnie dlatego, aby nikt nie wspinał się na mury i nie chodził wewnątrz ruin. Co prawda, zdarzają się śmiałkowie, którym nie straszne żadne bariery, jednego nawet widzieliśmy podglądając wnętrze zamku z małego niezamurowanego okienka niedaleko głównej bramy. Przyznam się szczerze, że też miałam ochotę w jednym miejscu wdrapać się na górę, jednak nieodpowiednie obuwie i dość spory ruch wokół zamku mnie powstrzymały. ;)
Droga dojazdowa do zamku jest dość kiepsko oznakowana, skutkiem czego zrobiliśmy kilkanaście dodatkowych kilometrów od Krzeszowic, żeby wreszcie do niego trafić. Zaparkowaliśmy na leśnym parkingu i kierując się żółtym szlakiem wspinaliśmy się pod górę, na której mieści się zamek. Chwilami majaczył nam w oddali. W blasku słońca wyglądał pięknie. A to był dopiero jedynie jego fragment. :)
Niestety brama zamku straszy wielkimi kłódkami zatrzaśniętymi na wszystkie spusty. Przyzwyczajeni już do faktu, że u nas sporo rzeczy jest pozamykanych na zimę albo nieczynnych w ogóle, postanowiliśmy obejść zamek dookoła, żeby móc przyjrzeć mu się z bliska. Chwilami spacer stawał się dość ciężki, bo śliskie błoto zalegało miejscami na ziemi, ale i tak było warto. Chociaż najlepsze było ciągle przed nami.
Spacer wokół murów zamku uświadomił nam na czym polegały prace remontowe, o których wspomina wielka żółta tablica na bramie. Miejscami widać, że zostało dołożonych sporo nowych cegieł, pewnie dlatego, aby nikt nie wspinał się na mury i nie chodził wewnątrz ruin. Co prawda, zdarzają się śmiałkowie, którym nie straszne żadne bariery, jednego nawet widzieliśmy podglądając wnętrze zamku z małego niezamurowanego okienka niedaleko głównej bramy. Przyznam się szczerze, że też miałam ochotę w jednym miejscu wdrapać się na górę, jednak nieodpowiednie obuwie i dość spory ruch wokół zamku mnie powstrzymały. ;)
widok na wnętrze zamku. |
Jednak zdecydowanie najpiękniej ruiny zamku w Tenczynie prezentują się z oddali. Myśmy wchodzili akurat od drugiej strony, ale można też dojechać z przeciwnego kierunku, z tej bardziej płaskiej strony. Dzięki takiemu położeniu można przejść na sąsiednie wzgórze, z którego rozciąga się naprawdę fantastyczny widok. Nie tylko my nie mogliśmy się na niego napatrzeć, amatorów takich spacerów było tego dnia zdecydowanie więcej. I zupełnie nas to nie dziwi. Pogoda była fantastyczna, słońce przygrzewało, ptaszki śpiewały, a oczy cieszył widok malowniczych ruin. Takie niedziele lubię. :)
~~Madusia.
~~Madusia.
Piękny zamek i masz rację -z daleka widok zapiera dech w piersiach.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ruiny tego zamku prezentują się naprawdę imponująco. Świetna wycieczka, mam nadzieję, że i mnie kiedyś uda się tam wybrać.
OdpowiedzUsuńBuziaki,
nutellaax.blogspot.com [KLIK]
Ruiny zamku są świetne, jestem na co popatrzeć ;)
OdpowiedzUsuń~Zuza
www.zatrzymanaprzezciebie.blogspot.com
*jest
UsuńPrzepraszam za błędy, ale jestem na telefonie.
piękne zamczysko, wieczorem musi wygladać niesamowicie! :)
OdpowiedzUsuńUrokliwe miejsce : O
OdpowiedzUsuńKochana w fantastyczne podróże nas zawsze zabierasz :)
OdpowiedzUsuńPewnie pisałam to już nie raz, a na pewno u siebie na blogu kilkakrotnie, że uwielbiam zwiedzać zamki, a szczególnie opuszczone i ruiny.... wszystkie w okolicy bliższej i trochę dalszej już zwiedziłam, ale do Krakowa to niestety trochę daleko mi :( ale może kiedyś będzie mi dane zwiedzić i ten :) hehe
buziaki :*
Daria
Halo halo kochana, czekamy na nowości :)
Usuńto niestety jeszcze chwilę zajmie, bo siedzę zakopana po czubek nosa w rzeczach na uczelnię, a druga połowa ciężko pracuje w delegacji i wraca dopiero w połowie tygodnia. ;<
UsuńOjej doskonale Cię rozumiem, na szczęście ja studia mam już dawno za sobą :)
Usuńpowodzenia życzę :)
Znam te okolice, w końcu mieszkałam zupełnie niedaleczko. :)
OdpowiedzUsuńI tu zgadzam sie z Tobą, zamek z oddali prezentuje sie znacznie lepiej. o tak!
Chcę się znaleźć na tych ruinach! Uwielbiam takie miejsca!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że pierwszy wiosenny wypad już za Wami ^^ Przepiękne zdjęcia i szkoda, że nie dostaliście się do środka, bo pewnie tam też by było czemu zdjęcia zrobić :) A co do błądzenia to ja pewnie nadrobiłabym dodatkowo z 15-20 km bo tak bardzo lubię się gubić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^
Rzeczywiście, z oddali wygląda imponująco! Świetnie się musiał kiedyś prezentować...
OdpowiedzUsuńZazdroszcz pięknej pogody w weekend - w Poznaniu było szaro, wietrznie i zimno...
świetna relacja!
OdpowiedzUsuńJa jestem zamkiem oczarowana. Już nie mogę doczekać się kiedy będę mogła wejść do środka.
Nie jestem zwolenniczką łamania przepisów i wchodzenia po murze albo przez małe okienka.
To jest nie tylko niebezpieczne ale i dewastacja zabytku. Pomyśleć co stałoby się z zamkiem gdyby na mury w ciągu roku weszły setki ludzi?
Tutaj i na jednym z zamków Orlich Gniazd zdarzyły się tragiczne wypadki.
Pozdrawiam serdecznie:)
świetne miejsce :)
OdpowiedzUsuńhttp://luuvmy.blogspot.com/2015/03/wiosenna-stylizacja.html
U nas niestety słabo dba się o zabytki, czasami aż żal patrzeć jakie perełki popadają w ruinę. Niezwykły krajobraz i piękny zamek! Ja takie wypady uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny zamek, szkoda tylko, że to już ruina. Jednak zamki we Włoszech wyglądają lepiej:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ruiny zamków :)
OdpowiedzUsuńByłam tam :)
piękne zdjęcia :-)
Piękne zdjęcia, wspaniały zamek. Uwielbiam zwiedzać zamki, a sam fakt, że trzeba się do niego dostać, spacerując pod górę, mnie by się podobał, bo po górach lubię spacerować - daje mi to pewną satysfakcję, hehe. No i później zapierające dech w piersiach widoki!
OdpowiedzUsuńsuper widoki, też bym mogła już zacząć wiosnę jakąś fajna wycieczką :)
OdpowiedzUsuńpięknie :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego tygodnia,
Anru :)
Polska jest taka piękna :)
OdpowiedzUsuńJejciu ciągle uświadamiam sobie ile rzeczy nie widziałam, ile jeszcze przede mną :)
swietny zamek, lubie takie wyprawy :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Kiedy znajdujesz czas na te jazdy po miejscówkach ? :)
OdpowiedzUsuńsama siebie o to czasem pytam. ;) chociaż ostatnio czasu nie mam, bo zdecydowanie zbyt dużo obowiązków na raz mam.
UsuńPiękne zdjęcia, piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńgreat blog, very inspiring
OdpowiedzUsuńlets follow each other! just let me know and I will follow back :)
- www.angelaah91.blogspot.nl
Uwielbiam zwiedzanie zamków! Nawet za granicę nie trzeba jechać, wystarczy pokręcić się po Polsce:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.justcleo.pl/2015/03/colourful-nails-why-not.html
Oo z checia bym sie tam wybrala, ale czasu mi brakuje ;/
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :)
Mamy wiosnę! Dla mnie podróżowanie w tym właśnie okresie jest najpiękniejsze :) Przyroda budzi się do życia, wszystko wokół kwitnie, kolory są przepiękne! Rewelacja :) Zamki mają swój urok ;) A u Ciebie jak zawsze rewelacyjne zdjęcia, pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńpiekne miejsce :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie takie wyprawy.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia!
little-jay999.blogspot.com
Opuszczone zamki, niszczejące ruiny - moje klimaty :D
OdpowiedzUsuńGreat photos. Nice place.
OdpowiedzUsuńhttp://www.trendin.com/shoes-for-men_349
Bardzo fajne zdjęcia, zazdroszcze takiej wyprawy!
OdpowiedzUsuńlittle-jay999.blogspot.com
Cudowny ten zamek!:)
OdpowiedzUsuńFajna fotorelacja! Zapraszam do mnie melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, stare zamki są magiczne, też uwielbiam je zwiedzać
OdpowiedzUsuńja wam zazdroszczę tych wyjazdów :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Zazdroszczę wyjazdów! ;)
OdpowiedzUsuńI śliczne zdjęcia!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie! ♥
http://crazystrawberryxd.blogspot.com/
Ten zamek bardzo mi przypomina Ogrodzieniec haha :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową artystyczną sesje zdjęciową! :)
http://moooneykills.blogspot.com/2015/03/ballerina.html
Ciekawe miejsce :)
OdpowiedzUsuńhttp://martynencjatestuje.blogspot.com/
Podoba mi się ! Obserwuję i zachęcam do tego samego u mnie !
OdpowiedzUsuńZapraszam, zostaw coś po sobie :)
Byłoby mi miło gdybyś zaobserwowała. :)
http://kodalinephotography.blogspot.com/
Bardzo ciekawy post i zdjęcia. Teraz zawalił się gotycki strop .Szkoda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ciekawy post i zdjęcia. Teraz zawalił się gotycki strop .Szkoda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękne fotki, gratuluję wyprawy. Pozdrawiam Marzena
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i bardzo ciekawy tekst.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)