Mieliśmy jednak dwie godziny, aby pospacerować po centrum Torunia, więc radośni i z pełnymi brzuchami ruszyliśmy przed siebie. Pogoda, niestety, nie zachęcała do spacerów, bowiem chmurzyło się coraz bardziej, zaczynało grzmieć i błyskać się, ale deszcz nie padał, więc nie wracaliśmy do naszego bunkra. Minęliśmy najpierw Teatr Baj Pomorski, wyglądający jak kredens i dotarliśmy do ruin Zamku Krzyżackiego. Nie wchodziliśmy jednak do środka, zadowalając się widokiem z zewnątrz, bo również robił spore wrażenie. :)
|
Teatr Baj Pomorski. |
|
boisko tuż przy ruinach. :) |
|
jedno z moich ulubionych zdjęć- ruiny zamku na tle zachmurzonego nieba. |
Później slalomem małych i wąskich uliczek dotarliśmy do samego centrum Torunia, czyli do Rynku Staromiejskiego. Tutaj po raz kolejny się rozpadało, więc ten fragment miasta zwiedzaliśmy pod parasolem. W niczym nie umniejszało to jednak piękna miasta, bowiem już od pierwszego momentu Toruń mnie zachwycił. Nie do końca jestem w stanie powiedzieć na czym dokładnie polega czar tego miasta, ale już wiem, że będę do niego wracać. Szkoda tylko, że z Krakowa do niego aż taki spory kawałek drogi jest.
|
wąskie uliczki jak we Włoszech niemalże. |
|
posąg flisaka grającego na skrzypcach na Rynku Staromiejskim. |
|
i oczywiście dumny Mikołaj Kopernik na cokole. |
|
widok na Ratusz Staromiejski. |
Następnym punktem naszej wycieczki był Bulwar Filadelfijski, gdzie zwykle panuje radosny gwar i przemierza go spory tłum turystów. My mieliśmy pod tym względem komfortową sytuację, bowiem praktycznie nikogo na nim nie było. Spełniały się zatem nasze marzenia o braku tłumów, chociaż niekoniecznie miały być one spowodowane zbliżającą się burzą. A zbliżała się dość szybko, bowiem po drugiej stronie Wisły mogliśmy oglądać w pewnych momentach przepiękne widowisko z cyklu "światło i dźwięk". Póki jednak deszcz nie padał, spacerowaliśmy po bulwarze, zachwycając się szerokością Wisły, gdyż jest zdecydowanie większa niż ta znana nam z Krakowa. Niestety, zaczęło padać i musieliśmy ewakuować się do naszego fortu, bowiem i tak zbliżał się już powoli czas naszego wieczornego zwiedzania. :)
|
panorama Starówki toruńskiej. |
|
zbliżająca się burza. |
Nieco zaskoczył nas fakt, że na zwiedzaniu było co najmniej trzydzieści osób, jak nie więcej, w tym całkiem spora grupa dzieci, które w czasach mojego dzieciństwa powinny już o tej porze dawno być w łóżku. Zwiedzanie zaczęło się o dwudziestej pierwszej, wyszedł do nas pięknie ubrany żołnierz i po wybraniu wersji hardkorowej poszliśmy na zewnątrz, gdzie część z nas (w tym Tomasz) stała w strugach ulewnego deszczu i słuchała o początkach fortu IV Twierdzy Toruń. Został on zbudowany w latach 1878-1884 i nosił nazwę Yorck, zaś w roku 1920, gdy przeszedł pod rządy polskie, został przemianowany na Stanisława Żółkiewskiego. Ciekawym faktem jest, że po tym jak wojsko zrezygnowało z użytkowania fortu, został on przystosowany do uprawiania pieczarek. ;) Szybko jednak wróciliśmy do środka, gdzie historia popłynęła dalej i szczególnie dużo było mówione o wojnie polsko-bolszewickiej. Po kilkunastu minutach nasz przewodnik zarządził jednak przygotowanie do podchodów, a my z Tomaszem spojrzeliśmy porozumiewawczo po sobie i czym prędzej czmychnęliśmy do naszego pokoju. Nie mieliśmy już siły i jedyne o czym marzyliśmy, to spanie. Koniec końców, gdy podchody się skończyły (tuż przed godziną dwudziestą trzecią), my już grzecznie zaczynaliśmy chrapać pod kołderkami. ;)
|
pokoik w forcie. :) |
Rano, tuż po śniadaniu, postanowiliśmy nadrobić zaległości i sami poszliśmy na zwiedzanie fortu. Okazało się, że jest zdecydowanie większy niż może się wydawać, chociaż wiedzieliśmy, że mogło w nim stacjonować nawet ośmiuset żołnierzy. Widać jednak, że dzięki skomercjalizowaniu go, został zachowany w bardzo dobrym stanie, dlatego spacerowanie po nim jest przyjemnością. Nie brakowało jednak miejsc, gdzie był ciemno i trzeba było ratować się latarką. Trochę nie wyobrażałam sobie nocnego chodzenia po tym wszystkim i cieszyłam się, że jednak nas to ominęło. Za dnia też robił wrażenie. ;)
Szybciutko pożegnaliśmy się z fortem i pojechaliśmy w stronę Starówki. Pierwszym celem naszego spaceru było planetarium, ponieważ koniecznie chcieliśmy się wybrać na jeden seans. Szczególnie spodobał nam się "Makrokosmos", który leciał o godzinie 16.00 i na który, na szczęście, jeszcze były bilety. Później, już spokojni i radośni, ruszyliśmy w kierunku Rynku Staromiejskiego (bo koniecznie na wieżę chcieliśmy wejść), gdy nasz wzrok padł na miejsce, przed którym kłębił się tłum ludzi. Na parasolu widniała nazwa "Lenkiewicz" i przypomniało mi się, że koleżanka polecała nam koniecznie zjedzenie lodów od niego. Nie zastanawiając się długo, stanęliśmy w kolejce i kupiliśmy sobie po dwie gałki na twarz. Dopiero przy zakupie się zorientowaliśmy, że tutaj pojęcie "gałka loda" jest nieco inne niż w znanych nam miejscach, bowiem mieszczą się w nim standardowe trzy. Co najmniej. Przytłoczeni nieco rozmiarami, siedliśmy na ławce, żeby w spokoju móc je zjeść. A trochę czasu to trwało. ;)
|
takiego słodziaka w drodze z planetarium spotkaliśmy. |
|
lody. duże. bardzo. pyszne. <3 |
Posileni dużą porcją lodów ruszyliśmy ku wieży, będącej najpopularniejszym punktem widokowym Torunia. Wznosi się na wysokość 40 metrów i można z niej podziwiać całą panoramę średniowiecznego zespołu miejskiego. Niestety, wchodzenia na wieżę, jak i schodzenie z niej, nie zrobiło na mnie najlepszego wrażenia. Zwłaszcza zejście, bowiem schody prowadzące na wieżę nie należą do zbyt szerokich i generalnie w zwyczaju i dobrym tonie jest czekanie, aż jedni najpierw zejdą (w ogóle Polacy mają problem z ogarnięciem zasady, że najpierw się wychodzi, a później wchodzi- patrz mpk w Krakowie przede wszystkim), ale tutaj trafiły się nam wyjątkowo czarne owce. Dwóch facetów z gromadką dzieci, które przepychały się niemiłosiernie, żeby tylko jak najszybciej dostać się na górę i ci faceci, komentujący między sobą, że bardzo nerwowi tu są ludzie. Widocznie ktoś zwrócił im uwagę, a oni mieli to gdzieś. Słabo się robiło. Na górze jednak widoki były piękne, Toruń naprawdę cudownie wygląda (piszę to chyba już po raz kolejny). Aż żal było schodzić, ale tłok na górze niebezpiecznie się zwiększał, a moje nerwy już i tak były na wykończeniu. Lepiej nie ryzykować. ;)
Na dole okazało się, że jednak trochę turystów w tym Toruniu jest. Szczególnie było to zauważalne w Muzeum Piernika, gdzie skończyły się bilety na sobotnie wejścia. W niedzielę jednak planowaliśmy już być w Krakowie, więc pozostało nam obejść się smakiem. Zamiast piernika jednak wybraliśmy się na piwo. ;) Wpadliśmy bowiem na Browar Staromiejski Jan Olbracht i żeby spróbować czegoś toruńskiego na "p", postanowiliśmy wejść do środka. Była to bardzo dobra decyzja, bowiem zaczęło padać. A Browar kusił ciekawym wnętrzem i zestawem degustacyjnym, w skład którego wchodziły cztery rodzaje ważonych w nim piw w kuflach po 125 ml. Zamówiliśmy po jednym na osobę i przez półtorej godziny rozkoszowaliśmy się smakiem naprawdę dobrych piw, w tym piernikowym. ;) Ciekawe było również piwo specjalne, którym w tym miesiącu były "Łzy Wiedźmy", smakujące bardzo kawowo. Jednak na pamiątkę kupiłam jedno piernikowe, bowiem ten smak naprawdę był niesamowity. ;)
|
Jan Olbracht Browar Staromiejski. |
|
wnętrze browaru. |
|
dwa zestawy wyglądały imponująco. |
|
i toast za udaną wycieczkę. |
A później poszło już z górki- przystanek w Mc'Donaldzie na duże frytki (bo znowu zaczął padać deszcz) i wyprawa z nimi pod Krzywą Wieżę (w zwyczaj nam weszło ich jedzenie pod czymś krzywym, zwłaszcza wieżą ;p), krótki spacer w przerwie między opadami deszczu i szybka kawusia przy Rynku, w ramach oczekiwania na seans w planetarium. Tam, obok rewelacyjnego pokazu na temat kosmosu, nieco mniej interesujący pokaz ludzkiego chamstwa i niefrasobliwości. Jednak uważam, że na taki pokaz, gdy jednak jest ciemno, nie powinno się spóźniać, bo przychodząc po rozpoczęciu, tylko przeszkadza się oglądającym. Powinno się takie osoby po prostu zostawiać przed zamkniętymi drzwiami. A szczególnie już takie, które spóźniają się dziesięć i wychodzą po kwadransie. Myślałam, że facet, który siedział z brzegu rzędu, po prostu nie wytrzyma i dojdzie do jakiegoś wybuchu. Na szczęście nic się jednak więcej nie wydarzyło niespodziewanego i mogliśmy spokojnie obejrzeć pokaz do końca i wrócić do samochodu, by udać się w podróż powrotną do Krakowa.
|
toruńska Krzywa Wieża. |
|
i frytki pod nią. :) |
Jednak droga do Krakowa nieco więcej czasu nam zajęła niż planowaliśmy, bowiem po drodze pojechaliśmy w jedno ciekawe miejsce, o którym dowiedzieliśmy się z mapy znajdującej się w forcie. Ale to już opowieść na inną notkę. :)
|
bardzo zmęczona życiem ja. |
~~Madusia.
Świetna relacja. Zazdroszczę trochę tych nocnych podchodów - ja bym skorzystała! :) I widać, że nawet mimo złej pogody, bawiliście się doskonale :)
OdpowiedzUsuńAjć boisko... Strasznie ciężko się stamtąd kesza wyjmowało, żeby nie zostać zauważonym :)
My niestety byliśmy tylko przejazdem i nie mieliśmy czasu na dokładne zwiedzanie-nawet na wieżę nie weszliśmy :( Ale wszystko jest do nadrobienia, kiedyś na pewno :)
http://geocachingpomojemu.blogspot.com/
Mieszkam w Toruniu :) Fajna notka, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńindeed-prodigy.blogspot.com
Toruń to podobno piękne miasto.. Nigdy tam nie byłam, jednak planuję się wybrać.. :)
OdpowiedzUsuńwww.sabi-k.blogspot.com
Nigdy nie byłam w Toruniu ale zapewne kiedyś to nastąpi, niemal 3 godziny temu wróciłam z Zakopca :)
OdpowiedzUsuńmyśmy dzisiaj ze Szczyrku wrócili, Skrzyczne zdobywaliśmy. :)
UsuńŚwietne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńWpadniesz, zaobserwujesz?
zozolekk.blogspot.com
Jakie lody, mega duże, mmm! Hmm dzieci o 21, fakt, ja sama o tej godiznie jako dziecko juz nie wychodzilam z domu :) mowisz- piernika nie jadlas, ale... pierniki czy pierogi (czy piwo)- co to za różnica? :)
OdpowiedzUsuńi smaki takie dobre- kokosowe, arbuzowe, kiwi i pistacja. :)
UsuńToruń jest prześliczny, mam tam rodzinę! Chyba pojadę jakoś na jesień:)
OdpowiedzUsuńhttp://kiproovska.blogspot.com/
W Toruniu byłam nawet kilkanaście razy ponieważ mam tylko godzinkę drogi a miasto prześliczne :) Szczególnie nocą nad Wisłą - polecam!
OdpowiedzUsuńwww.camesss.blogspot.com
Nigdy nie byłam w Toruniu, ale mam nadzieję że się tam wybiorę :D
OdpowiedzUsuńhttp://kinga-kigusia.blogspot.com/
W Toruniu byłam tylko raz, ale bardzo mnie się tam spodobało ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog, jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj ♥
http://powodzeniaveronica.blogspot.com/
Nigdy nie byłam w Toruniu, ale bardao chciałabym się tam wybrać, bo nie ma daleko! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpadniesz również do mnie: SPIKED-SOUL.BLOGSPOT.COM i może zaobserwujesz :)
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia!
Elwira
Toruń jest ślicznym miastem ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://my-passion-foto.blogspot.com/
jaka wyczerpująca recenzja, jestem pod wrażeniem :) jestem tam prawie codziennie i ja niestety przytłoczona codziennością nie dostrzegam jakie to piekne miasto ;)
OdpowiedzUsuńw Toruniu jest pięknie, chcialabym tam kiedys pojechac!
OdpowiedzUsuńOJ tak byłam w Toruniu na wędrówkach harcerskich podczas obozu, Wspaniałe miasto!
OdpowiedzUsuńhttp://ulkaandjulka.blogspot.com
Toruń to śliczne miasto :)
OdpowiedzUsuńtez bylam kiedys!
OdpowiedzUsuńwez udzial w rozdaniu! :)
dorey-doorey.blogspot.com
Moje miasto ! :) Fajny blog :)
OdpowiedzUsuńwiksentoja.blogspot.com/
follow for follow / answear on my blog please : http://www.vicirage.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Toruniu a zawsze chciałam odwiedzić to miasto, jest bardzo piękne z tego co widziałam na filmach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://kamii-foto.blogspot.com/
najlepsze pierogi mają w pierogarni Stary Młyn, prosto z pieca. W tym tygodniu będzie Skyway, więc za rok warto obejrzeć ! :) Zapraszamy ponownie. :D Jak na 2h naprawdę dużo zwiedziliście.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzje-neiiley.blogspot.com/
o Skyway słyszałam, ale z Krakowa jednak kawałek jest, żeby jeździć tam co kilka chwil. ;)
Usuńo Starym Młynie też słyszałam, ale woleliśmy sprawdzić coś nieco mniej znanego i obleganego. ;)
super ;) warto było odwiedzic twojego bloga
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;) http://www.fashion-wik.blogspot.com/
Byłam w Toruniu i to nie pierwszy raz. Jest to miasto niedaleko mojego. Ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńpaatryszja.blogspot.com
do Gdanska jak jezdzilam to przez torun :) ale nigdt=y sie tam nie zatrzymalam :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany post ^^
OdpowiedzUsuńZdjęcia są przeurocze :)
Pozdrowionka ;*
http://mydreamscometrueomg.blogspot.com/
Świetne zdjecia
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
http://przestrzen-piekna.blogspot.com/
AAAAle narobiłaś mi smaka na pierożki i lody :< <3
OdpowiedzUsuńhttp://saavemylife.blogspot.com/
Świetna relacja, Toruń to piękne miasto! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy!
thehauntedway.blogspot.com
Toruń to rzeczywiście piękne miasto :-)
OdpowiedzUsuńMoże obserwacja? zacznij i daj u mnie znać ;p
http://nataliazarzycka.blogspot.com/
Jakie ogromne gałki lodów *.* Sama chętnie bym takie zjadła!
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż ;)
http://aldrazek.blogspot.com/
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że Toruń to takie piękne miasto! Do tej pory byłam ślepo zapatrzona w Poznań, czas więc wybrać się do Torunia ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do LBA,więcej informacji na moim blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://angelika-memories.blogspot.com/
Ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńbyaniablog.blogspot.com
Oj, Toruń to jedno z moich ulubionych miast!
OdpowiedzUsuńhttp://olejmy-jutroo.blogspot.com
Nie byłam jeszcze w Toruniu, ale po tym jak wszystko to szczegółowo opisałaś bardzo bym chciała pojechać! Duże "gałeczki" dostaliście, w mojej miejscowości dają za 3 złote maluteńką...Zdjęcia są pozytywne i fajnie pokazują przebytą trasę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie!
Chciałabym wybrać się do Torunia ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
Każdy nowy obserwator jak i komentarz wywołują uśmiech na mojej twarzy :)
Bardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie byłam jeszcze w Toruniu :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Chciałabym prosić Cię o pomoc, jeżeli możesz to zajrzyj do mojej 1 notki, z góry dziękuję :*
To miasto zawsze mnie kusiło. Nie tylko ze względu na pierniczki.. No dobra. Głównie ze względu na pierniczki. Ale co tam.. chciałabym odwiedzić i ten zakątek Polski :)
OdpowiedzUsuń...my raczej nie gustujemy w krótkich wypadach na kawę, chociaż na dobrą sprawę lot z gdańskiego lotniska wcale nie byłby taki długi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W Toruniu nie byłam, ale te budowle z cegły już nie zachwycają i zachęcają, by się kiedyś wybrać :) Pięknie tam :) A ta tęcza - cudo !! :))
OdpowiedzUsuńOjej, same wspomnienia oglądając zdjęcia i miło czytać, że podoba Ci się w mieście w którym spędziłam piękny tydzień wakacji rok temu i jeszcze wcześniej wycieczkę szkolną i nie tylko mi tam się podoba, bo dużo moich kolegów, z resztą mogę powiedzieć, że wszyscy krytykowali miasto a mi podobało i to bardzo! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńzapraszam : http://www.suena18.blogspot.com/
Jak widać pomimo pogody wycieczka się udała. Ja w Toruniu byłam tylko przejazdem, teraz żałuję, że nie zwiedziłam.
OdpowiedzUsuńŚwietny post ;3 Zapraszam do mnie jest KONKURS :D
OdpowiedzUsuńhttp://close-to-each-other.blogspot.com/
widać, ze mimo to było fajnie :) świetny wpis !
OdpowiedzUsuńhttp://nikoladrozdzi.blogspot.com/
PO tych pięknych zdj widać ze było fajnie i się dobrze bawiłaś na tej wycieczce :) :D zapraszam do mnie :) http://karolina7-zycie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńEchh szkoda, że skończyły się te bilety do muzeum, bo na pewno byłoby to fajne przeżycie... ale widzę, że i bez tego wycieczka udana :) i dobrze :*
OdpowiedzUsuńhttp://http://my-seventh-world.blogspot.com/
Nigdy nie byłam w Toruniu. Bardzo fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam, pięknie tam ;)
OdpowiedzUsuńMój brat był tam przejazdem i zrobił mnóstwo zdjęć rynkowi i właśnie wtedy zakochałam się w tym mieście! Ponadto niedaleko Torunia mieszka moja internetowa znajoma i chciałabym tam kiedyś pojechać ;)
OdpowiedzUsuńMargaret
Bardzo fajna relacja :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji tam być,
Ale mam nadzieję, że będę taką miała :))
Bardzo ładny i ciekawy blog!
nigdy nie byłam w Toruniu, ale mam nadzieję że to się zmieni :) widzę że warto odwiedzić to piękne miasto :)
OdpowiedzUsuń/ http://karmelowo.blogspot.com
Toruń jest przepiękny, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Twój blog został nominowany do Liebster Blog Award :) Więcej tutaj :http://stayclassy-monia.blogspot.com/2014/08/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńSuper post naprawdę :)
OdpowiedzUsuń• zapraszam do skomentowania posta u mnie pt "sen świadomy" (bardzo o to proszę, to będzie bardzo miłe z twojej strony :*) oraz jak ci się spodoba blog- zaobserwuj •
http://lovett-lov.blogspot.com/
Pozdrawiam ! :)
ღ Lovett Lov ღ
Tak! W Toruniu koniecznie do Lenkiewicza. Jedne z najlepszych lodów na świecie♥ Następnym razem wybierz się na naleśniki do Manekina. Mniam! Toruń to piękne miasto i na prawdę jest co zwiedzać. :) Pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńFajne te Wasze wyprawy :) Ja również uwielbiam zwiedzać, ale w Toruniu jeszcze nie miałam okazji być, chociaż plany były ojj były hehe. Może kiedyś się uda:) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńGdzie jeszcze polecasz zjeść w Toruniu?
OdpowiedzUsuńwszystko co zjedliśmy to opisałam w notce, więc ciężko mi cokolwiek innego polecać. ;) ale słyszałam, że pierogi w Starym Młynie są pyszne. ;)
OdpowiedzUsuńSuper post i zdjęcia! :D
OdpowiedzUsuńFajny wpis!!Kurcze a ja nigdy nie bylem w Toruniu!!
OdpowiedzUsuńJak widać samemu można fajną wycieczkę sobie zorganizować. Jednak posyłając np. swoje dzieci za granicę to takie firmy jak https://wycieczkiszkolne.atas.pl/wycieczka/paryz-tws-TF10-e-4328 będą wręcz niezbędne
OdpowiedzUsuńBardzo ładne miasto i jeśli ktoś w nim nie był to koniecznie musi odwiedzić Toruń. Ja należę do osób które podróżują kiedy nadarzy się tylko okazja, ponieważ jest to piękna sprawa. Jednak nie zapominam o ubezpieczeniu i dzięki https://kioskpolis.pl/kalkulator-turystyczny/ mam możliwość dosłownie w 2 minuty uzyskać wiele różnych ofert ubezpieczenia turystycznego.
OdpowiedzUsuńTaka wycieczka na jeden dzień to na pewno super sprawa. Często zwiedzam większe miasta.
OdpowiedzUsuńPo Polsce tylko autem, z dobrym pakietem OC i AC - https://kalkulator.ubezpieczamy-auto.pl/kalkulator/oc-ac/
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJadę do Torunia w najbliższy weekend i już nie mogę się doczekać. Wpis super!
OdpowiedzUsuńPiekny wpis :)
OdpowiedzUsuńToruń to bardzo rzadko wybierany kierunek turystyczny, a szkoda. To piękne miasto z całą pewnością warto odwiedzić.
OdpowiedzUsuńhttps://tanieubezpieczenia.com.pl