poniedziałek, 1 maja 2017

Kwietniówka, czyli alternatywna majówka - Golub - Dobrzyń. ;)

        I wreszcie przyszedł maj! ;) I dobrze, bo kwiecień chyba wszystkim dał mocno w kość i tęsknić za nim nie będziemy. U nas trochę się przez ten miesiąc działo, co powoli mam zamiar pokazywać na blogasku, nieco ostatnio zaniedbywanym. Nadrabianie zaległości zacznę zaś od naszej alternatywnej majówki, czyli tak naprawdę kwietniówki, bo wybraliśmy się na nią w pierwszy weekend kwietnia (a dokładniej na przełomie marca i kwietnia). Patrząc po obecnych prognozach pogody, był to pomysł idealny, bowiem miesiąc temu było zdecydowanie ładniej i przyjemniej. Cały wyjazd zaplanowaliśmy już miesiąc wcześniej (czyli pod koniec lutego), gdy narodził się w naszych głowach pomysł adopcji kolejnej świnki morskiej, która zapełniłaby pustkę powstałą po śmierci Nataszki. I tak jakoś wyszło, że najbardziej zapragnęliśmy świnki z Bydgoszczy i do tego właśnie miejsca dorobiliśmy całą wycieczkę. Zaczęła się już w piątek, gdy po pracy zapakowaliśmy się do samochodu i ruszyliśmy prosto do Golubia-Dobrzynia, gdzie czekał na nas nocleg w krzyżackim zamku. ;) I o nim będzie dzisiejsza opowieść, na którą serdecznie Was zapraszam. :)


       Droga z Krakowa zajęła nam jakieś pięć godzin, co w piątek po południu było i tak niezłym osiągnięciem. Na szczęście wyruszyliśmy na tyle wcześnie, że ominęliśmy korki na Śląsku, a od Łodzi droga robiła się wręcz przyjemna - mały ruch i zdecydowanie większa kultura jazdy. Pod zamkiem zameldowaliśmy się koło godziny dziewiętnastej, głodni i nieco zmęczeni. Po cichu liczyliśmy, że uda nam się załapać na jakąś kolację w zamku, ale nasze nadzieje zostały szybko rozwiane - restauracja była już zamknięta, a tak w ogóle to byliśmy jednymi gośćmi zostającymi na noc. Szybko więc zostawiliśmy bagaże w pokoju i ruszyliśmy w dół, do centrum miasta w poszukiwaniu jedzenia. Akurat trafiliśmy w sam środek drogi krzyżowej przechodzącej ulicami miasteczka, więc w każdym innym miejscu było totalnie pusto. Na szczęście szybko znaleźliśmy przytulne miejsce będące numerem jeden w Tripadvisorze - Kuchnia po mojemu, gdzie zjadłam najpyszniejsze pierogi z mięsem ever, a Tomasz naleśnika z farszem. ;)


         Po jedzeniu wróciliśmy spacerkiem do zamku, przekładając zwiedzanie miasteczka na rano, bo po ciemku średnio było cokolwiek już widać. ;) Sam nocleg był bardzo przyjemny, pokój przestronny z korytarzem i łazienką, zaś najlepsze w nim było zdecydowanie śniadanie. Tak dobrej jajecznicy nie jadłam od baaardzo dawna. Zaraz po nim spakowaliśmy się i poszliśmy na krótki spacer po dziedzińcu i błoniach zamkowych, gdzie w sezonie letnim organizowane są przeróżne pokazy i turnieje rycerskie. ;)

kolumbryna co to brała udział w kręceniu Potopu. ;)

        Szalenie podobało mi się położenie zamku, Krzyżacy mieli zdecydowanie dobry gust pod względem wyboru odpowiedniej lokalizacji. Historia zamku też jest bardzo ciekawa, jego początki sięgają bowiem czternastego wieku, ale przytaczać jej nie będę, polecam zajrzeć na jego stronę, gdzie można wszystkiego się dowiedzieć. ;) Samo zaś miasto powstało z połączenia dwóch innych - Golubia i Dobrzynia nad Drwęcą, która to rzeka była ich naturalną granicą. Dzisiaj z mostów przerzuconych nad nią można podziwiać majestatyczną bryłę zamku widoczną na wzgórzu. Ten widok zdecydowanie zrobił na mnie największe wrażenie. ;)


        Samo miasteczko obeszliśmy dość szybko, bo i też do największych nie należy. Osobiście najbardziej podobało mi się nad rzeką, ale rynek też robił przyjemne wrażenie. Największe zaś zaskoczenie przeżyłam, gdy okazało się, że budynek, który typowałam na kościół, okazał się być szkołą (chociaż nie do końca, bo kościół też się tam niby mieści).

kościół/ szkoła. ;) 

         Bardzo się cieszyłam, że akurat w takim miejscu nocowaliśmy, bo to naprawdę urocze miasteczko. Sam zamek robi imponujące wrażenie, zwłaszcza od strony miasta, gdyż my akurat jechaliśmy do niego od drugiej strony i widoczny zrobił się niemalże dopiero w momencie, gdy parkowaliśmy obok niego. Zdecydowanie polecam go na krótkie odwiedziny, ale też i zachęcam do spędzenia w nim nocy, bo to całkiem fajne przeżycie jest. :)


~~Madusia.

31 komentarzy:

  1. Widoki przepiękne, choć nie do końca mój klimat. Nie lubię takich miejsc. :)
    A co do pogody - jak na pierwszy dzień maja - jest całkiem przyzwoita. Całe 15 stopni, słoneczko - więc zimno nie jest. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne widoki, chciałabym sie wybrać w tym roku gdzieś na majówkę mam nadzieje ze jeszcze sie uda ;) A Tobie życzę miłego wypoczynku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale tam pięknie :) Musiało być cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam zamki, a nocleg w takim miejscu jest fajnym przeżyciem. Może kiedyś i ja tam dotrę. Madziu, jak zwykle świetna relacja i fantastyczne zdjęcia. Mam nadzieję, że i ja wybiorę się gdzieś na majówkę.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Noc w zamku? Brzmi świetnie! Jeszcze nie miałam takiej okazji, a i nie wiedziałam, że akurat na tym jest taka możliwość. Mam kilka pocztówek z Golubia-Dobrzyna właśnie z zamkiem i okolicą. Też bym nie pomyślała, że w takim budynku może być szkoła :D Zdecydowanie kojarzy się z tą drugą funkcją. Widoki na zamek i z zamku świetne. Taka kwietniówka to też dobra opcja :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowicie tam,lubię takie klimaty,zamki,fortyfikacje,dworki itp. Gdybyś kiedyś była na Lubelszczyźnie to zapraszam do Zamościa,tam też jest co zwiedzać.Świetne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie piękne widoki! I to błękitne niebo...;) Lato przybywaj!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak chętnie pojechałabym na taką wycieczkę <3 ! piękne widoki i pyszne jedzonko, zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. patrzac na jedzonko, az zrobilam sie glodna!

    Zapraszam do mnie. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji oraz komentarza. ☺ normalbutdidnot.blogspot.com (click)

    OdpowiedzUsuń
  11. Łaał bardzo tam klimatycznie! Pogoda rzeczywiście wtedy była o niebo lepsza niż teraz:)

    http://wiktoriaotto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. zamki zawsze mają fajny klimat:D czasu przeszłego:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super! Czasem zapominam jak urokliwa jest nasza Polska :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No no no! Wyjazd bardzo na PLUS! Rewelacyjnie tam i bylo co zwiedzac:) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe miejsce :)
    https://imcaroline14.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Niesamowite miejsce, miasteczko faktycznie urocze, a noc na takim zamku to dopiero coś! Zdjęcia jak zawsze bardzo ładne:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak - na szczęście kwiecień już minął i jest przeszłością :) A położenie samego zamku jest bardzo ładne - kolejne miejsce na mapie do zwiedzenia, oby życia starczyło :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa podroż, bardzo klimatyczne miejsce :))
    http://zatrzymacchwileulotne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  19. Cool post and photos are very beautiful! I like your blog <3
    I'd be happy blogging friendship and mutual subscription ♥ (I subscribed to your blogger)
    Julia Shkvo

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękne widoki jak i całe miejsce. :) Uwielbiam zwiedzać zamki.

    OdpowiedzUsuń
  21. W Golubiu Dobrzyniu byłam wiele wiele lat temu, miałam wtedy jakieś 13 lat, ale z chęcią bym tam znowu pojechała.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wstyd się przyznać, ale... mimo że mieszkam w pobliżu Golubia (w Toruniu) nadal go nie odwiedziłam! W końcu muszę to nadrobić w jakiś weekend. Pozdrawiam :)

    Blog o kulturze

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczne zdjęcia, ładne miejsce. Zazdroszczę takiej wycieczki!:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Szczerze przyznam, że Kraków jest miastem, w którym nie miałam okazji jeszcze być. Zazdroszczę tak aktywnej majówki!

    W wolnej chwili serdecznie zapraszam do mnie na nowy post! ❤
    modaiurodawedlugjulii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. świetne zdjęcia ! :)

    Pozdrawiam i życzę cudownego dnia :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  26. tam jeszcze nie byliśmy, ale Was rzeczywiście wywiało daleko :) i jak ta świnka wygląda? czekam na zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  27. To Ci frajda nocować w takim w miejscu. Świetna relacja.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Chętnie skusiłabym się na na takie fajne nocowanie:)
    Lubię zwiedzać zamki, więc z przyjemnością pojechałabym w to miejsce.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. O jak ładnie :3
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :)
Jeśli możesz, zostaw adres, będzie łatwiej mi się odwdzięczyć. :)
I nie pisz obs za obs, jeśli chcesz- zaobserwuj. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...