Piękne lato zrobiło nam się w ciągu ostatnich kilku dni. Aż nie mogę się doczekać, kiedy zaczniemy z niego korzystać. Magisterka już prawie gotowa, czekam na ostatnie poprawki i niedługo będzie można ustalać termin tyle wyczekiwanej obrony. ;) A po niej.... tylko nauka i nauka, przerywana oczywiście weekendowymi wędrówkami po górach i innych miejscach, gdzie koniecznie chcemy pojechać. Jednak na razie czeka nas na blogu trzecia i zarazem ostatnia część opowieści o żeglowaniu po Adriatyku. Nie będzie to jednak koniec wspomnień z Chorwacji, bo spędzaliśmy tam czas nie tylko na wodzie. Na lądzie też się działo. ;) Tymczasem wracamy na morze, idealnie pasujące do niezwykle słonecznej pogody panującej za oknem. Aż chciałoby się w nim teraz wykąpać. :)
Przedostatniego dnia, jak już pisałam, robiliśmy przelot z Vodic na wyspę Brač, do miasteczka Milna. Pogoda dopisywała nam fantastycznie, płynęło się szalenie przyjemnie, wiatr wiał dość mocno, chociaż zupełnie się tego nie czuło. A w pobliżu lądu tłok się zrobił niemalże jak w sierpniu na Mazurach, myśmy na szczęście szli dość szeroko, więc inne jachty oglądaliśmy jedynie z daleka. :)
Droga na Brač zajęła nam większość dnia i przyznam szczerze, że jak teraz oglądam te zdjęcia, to dopiero doceniam jej piękno. Wtedy po kilku godzinach można było się znudzić tymi widokami, teraz jednak robią niesamowite wrażenie i można się nimi zachwycić ponownie. Jednak Chorwacja do żeglowania jest naprawdę wymarzonym miejscem i być może, jeszcze kiedyś tam wylądujemy. :)
Ostatniego dnia rejsu popłynęliśmy jeszcze na drugą stronę wyspy, żeby zobaczyć z bliska stare bunkry, w których stacjonowały jugosłowiańskie okręty marynarki. Skorzystaliśmy z okazji, że pogoda dalej była fantastyczna, a zatoczka dość przyjemna i wzięliśmy ostatnią kąpiel w Adriatyku. I trzeba było wracać do Splitu, bo rano czekał nas powrót do Krakowa.
Powrotna droga do Splitu była niezwykle sielankowa. Wszyscy chłonęli widoki, żeby na jak najdłużej zapamiętać go w serduszkach. Pogoda nam to zdecydowanie ułatwiała, bo było jeszcze piękniej niż dzień wcześniej. Trochę żałowaliśmy (no dobra, nie trochę, tylko bardzo strasznie mocno), że musimy już wracać. Muszę jednak przyznać, że tydzień na jachcie to taki optymalny okres czasu, przynajmniej dla mnie. Nie wiem czy dłużej bym wytrzymała, zawsze właśnie jakoś tak około tygodnia spędzałam na wodzie i tak było mi najlepiej. Nie można przesadzać. ;)
Trzeba przyznać, że linia brzegowa Chorwacji należy do niezwykle urozmaiconych. Największe wrażenie robią góry schodzące niemalże prosto do morza. Szczególnie niesamowicie wygląda to w okolicy Splitu, co wyglądało przecudownie na horyzoncie. Dodatkowo słońce wraz z chmurami zaczęło tworzyć takie spektakle na niebie, że nie dało się przestać fotografować. Po prostu cudownie to wyglądało i było najpiękniejszym ukoronowaniem naszego rejsu, jakie tylko można było sobie wymarzyć. :)
Przyznam szczerze, że był to zdecydowanie najpiękniejszy rejs na jakim byłam, chociaż nie było ich za wiele. Pogoda dopisała, ekipa była niezwykle sympatyczna i zgrana i czas spędzaliśmy bardzo interesująco. ;) A Chorwacja po raz kolejny zaprezentowała nam się przepięknie, tym razem od swojej najcudowniejszej strony. Bo chociaż na lądzie jest ciekawie, to jednak dopiero od strony morza można ją docenić najpełniej. <3
~~Madusia.
Do Milnej dopłynęliśmy niewiele przed zachodem słońca, który tego dnia należał do grona tych, które właśnie największy urok mają nad morzem. Żałowałam tylko, że nie mogliśmy zobaczyć jak słońce chowa się w morzu, bo tutaj skrywało się za górami, których w Chorwacji nie brakuje. :)
Ostatniego dnia rejsu popłynęliśmy jeszcze na drugą stronę wyspy, żeby zobaczyć z bliska stare bunkry, w których stacjonowały jugosłowiańskie okręty marynarki. Skorzystaliśmy z okazji, że pogoda dalej była fantastyczna, a zatoczka dość przyjemna i wzięliśmy ostatnią kąpiel w Adriatyku. I trzeba było wracać do Splitu, bo rano czekał nas powrót do Krakowa.
przez chwilę się zastanawialiśmy czy nie wylądowaliśmy przypadkiem w Chinach. ;) |
Trzeba przyznać, że linia brzegowa Chorwacji należy do niezwykle urozmaiconych. Największe wrażenie robią góry schodzące niemalże prosto do morza. Szczególnie niesamowicie wygląda to w okolicy Splitu, co wyglądało przecudownie na horyzoncie. Dodatkowo słońce wraz z chmurami zaczęło tworzyć takie spektakle na niebie, że nie dało się przestać fotografować. Po prostu cudownie to wyglądało i było najpiękniejszym ukoronowaniem naszego rejsu, jakie tylko można było sobie wymarzyć. :)
a przed dziobem- Split. <3 |
Przyznam szczerze, że był to zdecydowanie najpiękniejszy rejs na jakim byłam, chociaż nie było ich za wiele. Pogoda dopisała, ekipa była niezwykle sympatyczna i zgrana i czas spędzaliśmy bardzo interesująco. ;) A Chorwacja po raz kolejny zaprezentowała nam się przepięknie, tym razem od swojej najcudowniejszej strony. Bo chociaż na lądzie jest ciekawie, to jednak dopiero od strony morza można ją docenić najpełniej. <3
zdjęcie inspirowane. ;)) |
~~Madusia.
Nie mogę się napatrzeć na te piękne widoki - góry i morze w jednym! Bardzo spodobało mi się też to zdjęcie, na którym widocznych jest kilka żaglówek - jako że na Mazurach nigdy nie byłam, to taki widok jest mi nieznany.
OdpowiedzUsuńPrzy tych ukropach, chętnie wskoczyłabym do wody :) Świetne fotki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://edzia-photoamator.blogspot.com/
alez tam pięknie ja sie wybieram na Chorwacje ale jak dzidzia będzie wieksza:)
OdpowiedzUsuńAle piękne widoki.. Nie mogę wzroku oderwać :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki, góry i morze to cudowne połączenie, a tej kąpieli w Adriatyku zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńOstatnia fota mega;)
jaki błękit :D
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, jaka cudnie czysta woda :)
OdpowiedzUsuńwidoki są niesamowite! mi Chorwacja się marzy :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Dear, Hello! You have a nice blog, I follow you!
OdpowiedzUsuńhttp://mirandabeautyworld.blogspot.ru
Piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne widoki :)
OdpowiedzUsuńJakie widoki! *_* Jakie przepiękne zdjęcia! Marzy mi się taka wycieczka tam !
OdpowiedzUsuńMój Blog - zerknij! :)
Powodzenia na obronie no i zazdroszczę chodzenia po górach :)
OdpowiedzUsuńvanillia96.blogspot.com
widoki cuda... chcę tam się znaleźć!
OdpowiedzUsuńŚwietne widoki, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńlajnn.blogspot.com
Zazdroszczę ! piękne widoki !!
OdpowiedzUsuńobs/obs ?
http://kamila-mazur.blogspot.com/2015/06/poznajmy-sie.html
Chorwacja to piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Super zdjęcia i chyba wyjazd jak najbardziej udany! Przepiękne miejsce, krajobraz, widoki, odpoczynek od rzeczywistości :))
OdpowiedzUsuńŚwietny blog,a zdjęcia piękne. Chorwacja - moje miejsce :*, jak z bajki. Dobrze, że wakacje za chwilkę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://blue-alaska.blogspot.com/
Do tej wody faktycznie tylko wskakiwać! Ja bym chyba się nie powstrzymała ;) Napiszę to już któryś raz, ale niesamowicie Ci zazdroszczę tej podróży, Chorwacja to moje marzenie, a na zdjęciach wygląda to jak z jakiegoś katalogu, no cudownie, ta połyskująca w słońcu woda, ptaki, jachty, beztroska jednym słowem... :) Raj na ziemi!
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com/
Myślami jestem już w tej wodzie:)
OdpowiedzUsuńjejku jak ja bym chciała byc juz na magisterce ;p jejku jakie widoki! super zdjecia!
OdpowiedzUsuńmoze wspolna obserwacja?
www.agnes-show.blogspot.com
Fajna przygoda, takiego rejsu tylko pozazdrościć. Wspaniałe widoki...:-)
OdpowiedzUsuńAle pięne morze, chciałabym kiedyś do Chorwacji pojechać;)
OdpowiedzUsuńTa woda... Mam ochotę tam od razu wskoczyć! A w te wakacje się nie zapowiada, bo praca, a najbliższy urlop dłuższy niż jeden dzień to dopiero we wrześniu... :(
OdpowiedzUsuńwww.sarahfrompl.blogspot.com
Cudowne widoki i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚliczna Chorwacja... ^^ Piękne niebieskie odcienie wszędzie, woda, niebo, bajka po prostu. Dla mnie niestety takie pływanie by się nie nadało, ale ogólnie świetna wyprawa z przyjaciółmi czy rodziną. U nas w szkole są pod koniec roku ogólnoszkolne żagle :)
OdpowiedzUsuńOpowiastki Prawdziwe (klik)
Naprawdę zazdroszczę Ci tego wypadu do Chorwacji, mimo sesji sama chętnie bym sobie pojechała nad żagle ^^ No ale jeszcze z tym muszę poczekać. Ale już niedługo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
właśnie słyszałam, że dużo osób chwali wyjazdy do Chorwacji, fajnie, jakbym kiedyś odwiedziła ten kraj :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie
byAjina
KILK KLIK KLIK
Łał jak pięknie! chciałabym tam teraz być :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę cudowne widoki! Mam nadzieję że też odwiedzisz mojego bloga? :) http://smileelucky.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAż mam ochote wyjechać gdzieś nad morze i po prostu patrzeć na wode :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com
Niby tylko morze jakie wspaniałe widoki? Podobnie jak Wy, też bardzo miło wspominam Chorwację.
OdpowiedzUsuńMoje zdjęcia leżą jeszcze w archiwum. Nie mam pojęcia kiedy je przedstawię na swoim blogu.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Ale tam jest pięknie *.*
OdpowiedzUsuńhttp://patyyk.blogspot.com/
Uwielbiam Twoje relacje z podróży. Tak dawno mnie tutaj nie było, że muszę wszystko nadrobić.
OdpowiedzUsuńUwielbiam miejsca nad wodą, todla mnie idealny wypoczynek! :)
Jagódkowa powraca do blogowania!
Chorwacja jest piękna :))
OdpowiedzUsuńChorwacja jest piękna :))
OdpowiedzUsuńPiękne widoki!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona widokami.
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne.
Zapraszam do siebie :)
tak ci zazdroszczę tych widoczków <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Anru,
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSUPER POST A JA ZAPRASZAN DO NNIE , ZACZYNAN I POTRZEBUJE KOPA W TYLEK! :D
OdpowiedzUsuńhttp://royalbed-blog.blogspot.com/