Ostatnio mam wrażenie, że czas płynie szalenie szybko, na nic praktycznie nie mam czasu, magisterka z licencjatem leżą i kwiczą, a ja, mimo to, najchętniej bym leżała w łóżku i czytała książki. I to głównie je obwiniam za taki stan rzeczy, wpadła mi w łapki trylogia Miłoszewskiego o prokuratorze Szackim i pochłaniam ją w tempie jedna książka na dzień. Aż błogosławię moje długie dojazdy do pracy, chwilami aż mi żal, że muszę wysiąść z autobusu. Dzisiaj jednak oderwałam się od ostatniego tomu, żeby napisać kolejną opowieść o Chorwacji, jako przerywnik pomiędzy historiami z Włoch. Następna bowiem notka będzie na pewno dotyczyła Bergamo bądź Mediolanu, gdzie będziemy już dokładnie za tydzień. Na razie jednak wakacyjne wspomnienia z Chorwacji i malowniczo położony Šibenik. :)
Šibenik jest najstarszym miastem chorwackim na wschodnim brzegu Adriatyku, założonym nie przez Rzymian czy Greków, ale przez samych Chorwatów. Jego malownicze położenie wynika z ulokowania tuż przy ujściu rzeki Krka do Morza Adriatyckiego. Jest to zdecydowany atut tego miasta, doskonale widoczny na zdjęciach. :)
Naszą wędrówkę po mieście rozpoczęliśmy na promenadzie tuż przy brzegu, gdzie stały zacumowane przepiękne jachty, w tym też posiadające polską flagę. Być może i my tu przybijemy w maju i też inni turyści będą na nas spoglądać z zazdrością. Jednak przyżeglowanie do miasta jest znacznie fajniejszym uczuciem niż zwykłe przyjechanie do niego. Pewnie dlatego mam taką słabość do Szczecina po Tall Shipie. ;)
Naszą wędrówkę po mieście rozpoczęliśmy na promenadzie tuż przy brzegu, gdzie stały zacumowane przepiękne jachty, w tym też posiadające polską flagę. Być może i my tu przybijemy w maju i też inni turyści będą na nas spoglądać z zazdrością. Jednak przyżeglowanie do miasta jest znacznie fajniejszym uczuciem niż zwykłe przyjechanie do niego. Pewnie dlatego mam taką słabość do Szczecina po Tall Shipie. ;)
Miasto ciągnie się wzdłuż brzegu i otaczających go wzgórz, ale zdecydowanie największe wrażenie robi starówka. Szczególnie pięknie wkomponowana jest w jej zabudowę katedra św. Jakuba, urzekająca swoim surowym wyglądem, jak porówna się ją z włoskimi budynkami tego typu. Niemniej też jest na swój sposób piękna, a do tego została zbudowana w całości z kamienia, łącząc w sobie styl gotycki z renesansowym. :)
Starówka Šibenika szalenie przypomina mi włoskie miasteczka, te kręte malutkie uliczki, wysokie ściany i wąskie przejścia. Tutaj pierwszy raz myślałam, że naprawdę się zgubimy, bo drogi wydają się prowadzić donikąd. Niemniej, bardzo przyjemnie się spacerowało po tym labiryncie, obserwując jak zwyczajne życie miesza się z nutką historii i setkami turystów pętających się wszędzie.
Najbardziej nas ciągnęło oczywiście tam, gdzie można się na coś powspinać, żeby były ładne widoczki. W Šibeniku takim uroczym miejscem widokowym jest twierdza św. Michała. Stąd widok na okolicę robi niesamowite wrażenie. Pięknie rysuje się wspomniane już ujście rzeki Krka do Adriatyku, a całe miasto widać jak na dłoni, z tymi pomarańczowo-czerwonymi dachówkami na praktycznie każdym budynku.
Obecnie w twierdzy został odnowiony amfiteatr, w którym zapewne odbywają się różne festyny czy przedstawienia, my się jednak na takowe nie załapaliśmy. Widać, że Chorwaci dbają o swoje zabytki, twierdza była zadbana, chociaż ciągle jeszcze chyba remontowana. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie, warto było zapłacić za wejście do niej. I te widoki. Tym w Chorwacji chyba się najbardziej zachwycałam. :)
Tuż pod twierdzą znajdował się mały cmentarz, głównie chyba z dziewiętnastego wieku, chociaż można było spotkać groby z całkiem świeżymi datami. Przeważały jednak włoskie napisy, zwłaszcza na tych najstarszych grobowcach. Jakoś zwykle cmentarze robią na mnie pozytywne wrażenie, po tym bardzo miło się spacerowało. Szczególnie jak zobaczyło się kotka wygrzewającego się na jednej z płyt. :)
Wracając z Šibenika, zatrzymaliśmy się na moście, który widać na zdjęciach z twierdzy, skąd zakładaliśmy, że będzie ładny widok na całe miasto. Zdecydowanie jednak lepiej wyglądało to w rzeczywistości, mam za słaby aparat, żeby mógł przekazać jak to naprawdę się prezentowało. Niemniej zdjęcie poglądowe wygląda tak:
Przy tym moście, na parkingu, który powstał chyba specjalnie, żeby można było się zatrzymać i porobić zdjęcia albo zjeść posiłek (bo stały tam również drewniane ławy i stoły) za każdym razem można było natknąć się na samochody z polskimi rejestracjami. Wtedy też się zatrzymały, aczkolwiek towarzystwo z niego ograniczyło się jedynie do trąbienia na nasz widok i radosnych uśmiechów, że widzą rodaków. Całkiem miłe to było. Podobnie jak cała wyprawa do Šibenika, który naprawdę może się podobać. A na pewno widoczki z niego. :)
~~Madusia.
Najbardziej nas ciągnęło oczywiście tam, gdzie można się na coś powspinać, żeby były ładne widoczki. W Šibeniku takim uroczym miejscem widokowym jest twierdza św. Michała. Stąd widok na okolicę robi niesamowite wrażenie. Pięknie rysuje się wspomniane już ujście rzeki Krka do Adriatyku, a całe miasto widać jak na dłoni, z tymi pomarańczowo-czerwonymi dachówkami na praktycznie każdym budynku.
Obecnie w twierdzy został odnowiony amfiteatr, w którym zapewne odbywają się różne festyny czy przedstawienia, my się jednak na takowe nie załapaliśmy. Widać, że Chorwaci dbają o swoje zabytki, twierdza była zadbana, chociaż ciągle jeszcze chyba remontowana. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie, warto było zapłacić za wejście do niej. I te widoki. Tym w Chorwacji chyba się najbardziej zachwycałam. :)
Tuż pod twierdzą znajdował się mały cmentarz, głównie chyba z dziewiętnastego wieku, chociaż można było spotkać groby z całkiem świeżymi datami. Przeważały jednak włoskie napisy, zwłaszcza na tych najstarszych grobowcach. Jakoś zwykle cmentarze robią na mnie pozytywne wrażenie, po tym bardzo miło się spacerowało. Szczególnie jak zobaczyło się kotka wygrzewającego się na jednej z płyt. :)
mury twierdzy i cmentarz. |
Chorwaci bardzo przywiązani są do swojej flagi, można ją bardzo często zauważyć na różnych budynkach. |
kotecek, czyli dobra drzemka nie jest zła. :) |
Przy tym moście, na parkingu, który powstał chyba specjalnie, żeby można było się zatrzymać i porobić zdjęcia albo zjeść posiłek (bo stały tam również drewniane ławy i stoły) za każdym razem można było natknąć się na samochody z polskimi rejestracjami. Wtedy też się zatrzymały, aczkolwiek towarzystwo z niego ograniczyło się jedynie do trąbienia na nasz widok i radosnych uśmiechów, że widzą rodaków. Całkiem miłe to było. Podobnie jak cała wyprawa do Šibenika, który naprawdę może się podobać. A na pewno widoczki z niego. :)
~~Madusia.
Chorwację to rozpoznam na kilometr... od monitora :-))) cudownie tam jest. Udanej wycieczki do Mediolanu i Bergamo, ależ Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńOjej, jak tu pięknie u Ciebie! :) Aż miło oglądnąć tak słoneczne i malownicze zdjęcia, podczas, gdy u nas zima pełną parą. Fantastyczne widoki ! W ubiegłe wakacje miałam właśnie jechać do Chorwacji, ale na ostatnią chwilę szlag plany trafił i widzę, że mam czego żałować... :(
OdpowiedzUsuńMoże na przyszłe wakacje się uda :)
Pozdrawiam :)
Daria
Pięknie tam! Ja byłam trochę dalej, w Tucepi koło Makarskiej. Też niebawem dodam jeszcze jakiś wpis o Chorwacji, bo fajnie tak popatrzeć na zdjęcia z wakacji gdy na dworze jest zimno i nieciekawie.
OdpowiedzUsuńwww.ePepa.pl
Zazdroszczę tych wszystkich podróży :D
OdpowiedzUsuńPierwszy mój wyjazd zagraniczny był do Jugosławii do zespołu hoteli Solaris koło miasta, które pięknie pokazujesz. Było to sporo temu jak się domyślasz, bo była jeszcze Jugosławia. Byłam tam jeszcze kilka razy, bo to miasto jest jednym z moich ulubionych w Chorwacji. Widoki na wybrzeże są prześliczne. Kocham Chorwację za te cudowne widoki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawy post i fajne zdjęcia ale według mnie nie dawaj tych czarnych ramek bo to psuje tylko zdjęcie
OdpowiedzUsuńFLOWERSUUN.BLOGSPOT.COM (KLIKNIJ TUTAJ)
Właśnie się zorientowałam, że nie miałam Cie jeszcze w obserwowanych, więc dodaję :-P
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsca! Patrzę w monitor, a za chwilę za okno i aż smutno się robi, że do lata jeszcze tak daleko.
Życzę Wam cudownego wyjazdu, dużo słońca i czekam na następny post!
śliczne miejsce *.*
OdpowiedzUsuńjestemfolta.blogspot.com - klik!
Te Twoje zachwycające podróże.. : ) Miło się oderwać od codzienności, spoglądając na te fotografie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Zachęciłaś mnie na wyjazd do Chorwacji, cudowne zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńhttp://itshouldbewell.blogspot.com/
Ahh zazdroszczę Wam tych podróży... Widzę, że chyba na własną rękę organizujecie te wyjazdy, więc może jakiś wpis jak zaplanować taki wyjazd, gdzie nocleg, jak to wygląda cenowo itd...:) My chętnie byśmy się wybrali na taką dalszą podróż samochodem, ale póki co to brak odwagi chyba i zawsze kończy się tylko na planowaniu ehh...
OdpowiedzUsuńJejku zazdroszczę Ci tych podróży. Cudowne widoki :) Ciekawie piszesz, będę zaglądać :*
OdpowiedzUsuń♡❀ imagine-yuki.blogspot.com ❀♡
Uwielbiam takie wąskie, malownicze uliczki i ta promenada z jachtami wygląda niesamowicie. Piękne miejsce!
OdpowiedzUsuńUdanej wycieczki:)
Chciałabym tam pojechać. ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa architektura i cudowne widoki:). Góry i morze w jednym miejscu, tego w Polsce nie znajdziesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://polskiewidokowki.blogspot.com
Ale widoki :)
OdpowiedzUsuńWidoki fantastyczne! Super foty! I ten kotecek :)
OdpowiedzUsuńChorwacja jest przepiękna. Byłam tam dwa lata temu. Można się zakochać w tym miejscu <3
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!
http://joanne-bloog.blogspot.com/
No widzę że Chorwacja jest cudna, nie byłam tam. Może jak się czegoś dorobię w tej Anglii to pozwolę sobie w końcu na jakieś normalne wakacje :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Szybenikiem. Stare Miasto i wszystkie kościoły budziły mój zachwyt.
OdpowiedzUsuńMyślę, że z Bergamo i Mediolanu wrócicie zadowoleni. Z wielką radością pooglądam Wasze piękne zdjęcia.
Wszystkiego dobrego i dużo, dużo wrażeń.
Pozdrawiam serdecznie:)
Do Chorwacji chętnie bym pojechała ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.kasiakoniakowska.blogspot.com/
Uwielbiam Chorwację! A te czerwone daszki trochę przypominają Dubrovnik ;) Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio ni mogę się oderwać od książek. Mylę, że to też przez tą pogodę. Koc, herbata, książka... idealny wieczór :D
OdpowiedzUsuńWidoki z twierdzy są piękne! :) Ogólnie cała Chorwacja jest na prawdę godna zwiedzenia. Chętnie bym tam pojechała. Zwłaszcza teraz, kiedy pogoda jest... nie za ciekawa.
Pozdrawiam, http://mojswiat9893.blogspot.com
idealnie tam <3
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Byłam w tym roku (tzn. w zeszłym, wciąż nie mogę się przyzwyczaić, że to już 2015) po raz pierwszy w Chorwacji i byłam zachwycona widokami :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w Chorwacji i o tym marzę chociaż wątpię że to się kiedyś spełni :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://misiaa200.blogspot.com/
Hi, dear, great blog i great photos. I follow you, could you follow back, pls. Kiss
OdpowiedzUsuńhttp://mylovelyfashionbih.blogspot.com/
Piękne zdjęcia, piękne miejsce aż chce się jechać ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Jakie ładne zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuńlittle-jay999.blogspot.com
Bardzo ładne zdjęcia i blog! ;)
OdpowiedzUsuńMój blog ->KLIK
zazdroszczę pobytu w Chorwacji, też bym chciała się tam kiedyś wybrać ;)
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam, miło by było gdybyś sie odwdzięczyła <3
donutworrybehappy.blogspot.com - zapraszam do mnie, najnowszy post z haulem ubraniowym ;)
piękne widoki :) i te kamieniczki z całą zabudową miasta :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Świetna fotorelacja, och, jak chciałoby się teraz znaleźć w Chorwacji, oczywiście żeby jeszcze było lato, cieplutko i słoneczko ♥
OdpowiedzUsuńsuper tam, chce tam pojechać :) pieknie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Anru :)
wow, zazdroszczę,że tak sobie jeździsz po świecie :)
OdpowiedzUsuńwealdstonee.blogspot.com
super zdjecia:), nigdy nie byłam w chorwacji
OdpowiedzUsuńnickyjxo.blogspot.com Mój blog!KLIK
Zazdroszcze nóg
OdpowiedzUsuńJakbyś mogła to zajrzyj do mnie
http://royal-princes.blogspot.com/
Bardzo fajny blog! :) Dodajemy do obserwowanych i zapraszamy do siebie!
OdpowiedzUsuńhttp://justmakeyourstyle.blogspot.com/
Zazdroszczę takiej wycieczki! Następnym razem jadę z Tobą:)
OdpowiedzUsuńA na moim blogu? Polska bluza doskonałej jakości? Możliwe?
www.sszuminska.blogspot.com
Wow to na co pierwsze zwróciłam uwage to twoje nogi :D Świetne ,oczywiście jak i reszta posta :*
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na rewanż kochana Mój blog KLIK
Uwielbiam Chorwację :) w tym roku planuję już tam wyjazd w okolicach Makarskiej:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję :*